Ks. dr Adam Bielinowicz mówi o nowych wymaganiach wobec katechetów i ocenach z lekcji religii na świadectwie szkolnym.
Ks. Piotr Sroga: Rozpoczyna się nowy rok szkolny, razem z nim – lekcje religii. Jak to wygląda w archidiecezji warmińskiej?
Ks. dr Adam Bielinowicz: W nowym roku szkolnym w archidiecezji warmińskiej katechizować będzie 539 nauczycieli religii, w tym 377 osób świeckich i 144 księży oraz 18 sióstr zakonnych. Lekcje religii będą prowadzone w 805 placówkach archidiecezji. Jest to duże wyzwanie, ale – jak mówią dane z ostatniego roku – i uczniowie, i rodzice są zainteresowani edukacją religijną. W naszej archidiecezji na lekcje religii uczęszczało w ostatnim roku 96,35 proc. uczniów szkół podstawowych, 91,95 proc. – gimnazjów, 75,99 proc. – liceów ogólnokształcących i profilowanych oraz techników, 87,12 proc. – szkół zawodowych. A mówimy o rzymskokatolickiej lekcji religii. Należy pamiętać, że część uczniów, którzy nie chodzą na katechezę, należy do innych wyznań i religii, i uczęszcza na własne lekcje.
Przed nami kolejna reforma. Co zmieni się, jeśli chodzi o nauczanie religii?
Na temat samej reformy nie widzę potrzeby wypowiadania się, sprawa jest szczegółowa relacjonowana przez media, a bliższe informacje znajdziemy chociażby w internecie. Warto jednak wiedzieć, że od 1 września wchodzi w życie porozumienie pomiędzy Konferencją Episkopatu Polski a Ministrem Edukacji Narodowej w sprawie kwalifikacji zawodowych wymaganych od nauczycieli religii. W dużym skrócie można powiedzieć, że podnosi ono poprzeczkę jeśli chodzi o kwalifikacje nauczycieli religii w niektórych rodzajach szkół. W szkołach kończących się maturą nie będą mogli uczyć np. w przyszłości nauczyciele innych specjalności, którzy uzupełnili wykształcenie nie w drodze magisterskich studiów teologicznych, a poprzez ukończenie studiów podyplomowych. Jednocześnie nowe porozumienie rozszerza możliwość zatrudniania osób, które mogą nauczać religii w przedszkolach, o przedszkolanki, które ukończą krótkie studia podyplomowe katechezy przedszkolnej.
A jak to jest z oceną religii na świadectwie? Czy coś się zmienia?
Uregulowano również sposób wpisywania ocen klasyfikacyjnych z religii i etyki. Rozwiązanie zakłada trzy możliwości. Na świadectwach promocyjnych i świadectwach ukończenia szkoły wpisywać się będzie poziomą kreskę, jeżeli uczeń nie uczęszczał ani na religię, ani na etykę; ocenę z religii albo etyki bez wskazywania, z jakich zajęć jest to ocena, jeżeli uczeń uczęszczał na jedne z tych zajęć; dwie oceny, gdy uczeń uczęszczał na zajęcia zarówno z etyki, jak i z religii. Wcześniej nie wpisywano, na jaką religię uczeń uczęszczał i w dalszym ciągu nie będzie się tego robić.
Jaka jest obecnie rola lekcji religii w szkole?
Nauczanie religii, które prowadzone jest na terenie przedszkoli i szkół, wynika z podstawowych praw obywatelskich, zwłaszcza prawa do wolności religijnej, prawa do wykształcenia oraz prawa rodziców do nauczania i wychowania dzieci zgodnie z ich przekonaniami religijnymi. Sfera religijna obecna jest we współczesnych społeczeństwach. Jeżeli szkoła ma wychowywać całościowo ucznia, przekazując mu wiedzę i wartości, to nie można wyrzucać religii poza edukację, bo będzie to niepełny obraz współczesnej rzeczywistości. Nawet osoba niewierząca, chcąc odnaleźć się we współczesnym świecie, musi uwzględnić religijność innych. Nie zrozumiemy świata bez religii.
Największy problem z uczestnictwem w lekcji religii jest wśród nastolatków. Jak w tym względzie sytuacja wygląda na Warmii? W jaki sposób dotrzeć do młodych?
Dużo zależy od osoby katechety, jego wykształcenia i cech osobistych. Niewątpliwie część nauczycieli przyciąga uczniów. Podobnie jak to jest na lekcjach innych przedmiotów. Ale bardzo dużo zależy od rodziców. Sam osobiście znam przypadek, gdy rodzice wypisali dziecko z religii, argumentując, że musi uczyć się więcej z innych przedmiotów i zwyczajnie szkoda czasu na religię. A gdy okazało się, że ich dziecko nie pójdzie do bierzmowania, zgłosili się do kurii z pretensjami.
Czy lekcja religii w szkole dyspensuje rodziców, parafie od angażowania się w kształtowanie życia religijnego?
Ależ skąd! Szkolna lekcja religii nie jest w stanie wypełnić wszystkich zadań katechezy, wymaga uzupełnienia przez katechezę rodzinną i parafialną. Dlatego w parafiach prowadzone są spotkania dla dzieci i młodzieży, zwane właśnie katechezą parafialną. Największa frekwencja jest w klasach, które przygotowują się do przyjęcia I Komunii św. i bierzmowania. W pozostałych jest znacznie gorzej, ale najważniejsze, aby w każdej parafii była oferta dla uczniów, którzy pragną pogłębić swoją wiarę. Katecheza parafialna obecna jest w zdecydowanej większości parafii w naszej archidiecezji, należy jednak ubolewać, że nie w każdej.
Jaka jest rola Wydziału Nauki Katolickiej w edukacji religijnej dzieci i młodzieży?
Przede wszystkim nadzór metodyczny i merytoryczny nad katechetami prowadzony w ramach wizytacji nauczycieli religii. Ponadto sprawy personalne dotyczące zatrudnienia i zwalniania katechetów oraz organizacja dokształcania i rekolekcji dla nich. To tak w dużym skrócie. Na koniec wspomnę, że to, co przynosi dużo radości i satysfakcji, to organizacja corocznych konkursów wiedzy religijnej dla wszystkich typów szkół oraz, po raz pierwszy w tym roku, Przeglądu Szkolnych Form Teatralnych, który cieszył się dużą popularnością. Mam nadzieję, że przegląd wpisze się w tradycję i będziemy mogli organizować go co roku.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.