Wierne w miłości

We łzach ruszyły w drogę ze Lwowa do Ząbkowic Śląskich. Tutaj musiały znaleźć dom dla siebie i dla Jezusa.

Tuż za miedzą – dom

– Biedne byłyśmy, zmęczone tygodniową poniewierką w towarowych wagonach, a jednak z największym zapomnieniem o sobie pracowałyśmy jeszcze przy przewózce rzeczy do klasztoru. Pierwsze matki wyjechały ze Lwowa jeszcze w 1944 r. i to one znalazły w Kłodzku dogodne miejsce dla Pana Jezusa Eucharystycznego.

Ponieważ wspólnota była liczna, szukały jeszcze jednego miejsca na nową fundację. Odwiedziły z tej racji Nowy Sącz, Paczków, Nysę, Kożuchów. – Pociągi były przepełnione, ludzie jechali na dachach, buforach i stopniach wagonów. Dostawali się do wagonu przez okna, często połowa zostawała na stacjach. W takich warunkach podróżowałam po Górnym Śląsku, Śląsku Opolskim i Dolnym Śląsku. Na dodatek nie miałam dopasowanych butów. Otarłszy sobie nogi, zdjęłam buty i boso maszerowałam tam, gdzie załatwienie sprawy tego wymagało – wspomnienia ciągną się dalej.

Bohaterska siostra na zwiadach dopięła jednak swego. Szukała daleko, znalazła tuż za miedzą, w Ząbkowicach Śląskich. Klasztor podominikański, z dużym, pięknym kościołem, ogrodem opasanym murem i drugim ogródkiem, tzw. wirydarzem. Obiekt nadawał się pod każdym względem na klasztor klauzurowy. Od 130 lat był wtedy w posiadaniu gminy ewangelickiej wyznania augsburskiego. 16 sierpnia Powiatowa Rada Narodowa na wniosek Komisarza Państwowego Urzędu Ziemskiego przekazała kościół i cały majątek kościelny, mieszkaniowy i ogród przynależący do kościoła ewangelickiego siostrom franciszkankom, repatriantkom ze Lwowa.

– 21 sierpnia, wczesnym rankiem, wyjechałyśmy z Kłodzka w celu objęcia i przygotowania klasztoru i kościoła. Ząbkowice, jako miasto, zrobiły na nas bardzo miłe wrażenie – pełno kwiatów, czyściutko na ulicach, styl życia zupełnie nowoczesny – podkreśla s. Maria Beatrycza.

29 września – blisko

Po przepychankach z pastorem i jego rodziną, a potem z członkami gminy siostry wreszcie mogły organizować kościół do katolickiego kultu. Od bonifratrów z sąsiedztwa dostały pierwszy ornat, albę, cingulum, kielichową bieliznę, obrus do ołtarza i komżę.

– Nie miałyśmy dosłownie nic, w kościele tylko jeden ołtarz, ani kropielnicy, ani konfesjonału, jak to zwykle bywa, gdy się obejmuje kościół po protestantach. Wrocławscy ojcowie franciszkanie dali nam śliczny, gotycki czerwony ornat, srebrne ołtarzowe lichtarze, kadzielnicę, łódeczkę, dzwonki; jeden proboszcz dał puszkę, inny małą monstrancję, każdy proszony o to, ratował biedne franciszkanki. Z lwowskich przywiezionych rzeczy otrzymałyśmy jedną monstrancję, którą musiałyśmy dać pozłocić, by Pan Jezus w godnej szacie ukazał się po raz pierwszy na tronie w Ząbkowicach, dwa kielichy oraz trochę ubogich szat liturgicznych i bielizny kościelnej. Otrzymałyśmy też jedną puszkę i co dla nas jest bardzo cenną i najmilszą pamiątką: ornat, kapę i dalmatyki z konsekracji naszego kościoła we Lwowie, haftowane złotem i jedwabiem bardzo pięknie przez nasze pierwsze ukochane matki. Szaty te, jakkolwiek w chwili otrzymania ich miały już 57 lat, były w dobrym stanie, lecz co najważniejsze, stanowią dla nas nieoceniony skarb – uśmiecha się s. Maria Beatrycza.

Ostatecznie prace przygotowawcze zakończono 29 września. Tego właśnie dnia, w 57. rocznicę konsekracji kościoła lwowskiego, poświęcono kościół i rozpoczęła się wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu. Ale to już opowieść na inny czas.

Postscriptum

Tak to sobie wyobrażam, gdy sięgam po kronikę klasztoru w Ząbkowicach. Wszystkie powyższe fakty opisała w niej szczegółowo matka Maria Antonina, pierwsza przełożona klasztoru. Siostra Maria Beatrycza zmarła w roku 2000. Nie spotkałem jej osobiście, nie zdążyłem, a była ostatnią, która przyjechała w transporcie ze Lwowa. Nie mam jednak wątpliwości, że mogłaby powtórzyć wszystko to, co opisane zostało w kronice.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6