Światowe Dni Młodzieży pokazują, że Kościół i katolicyzm są uniwersalne, a nacjonalizm, rasizm i ksenofobia są katolicyzmowi obce - mówi PAP dominikanin o. Maciej Zięba.
Przypomina, że zainicjowane przez Jana Pawła II Światowe Dni Młodzieży są wielkim świętem Kościoła powszechnego, dzięki któremu młodzi ludzie odzyskali w Kościele swoje miejsce. Dziś - zdaniem o. Zięby - spotkania młodzieży z papieżem pokazują młodą twarz Kościoła.
"Jan Paweł II, ustanawiając Światowe Dni Młodzieży, czerpał ze swoich duszpasterskich doświadczeń ze spotkań z młodzieżą w Polsce. Natomiast kiedy rozpoczął te spotkania w końcu lat osiemdziesiątych jako duszpasterz całego Kościoła, wiele episkopatów odnosiło się do tej inicjatywy z rezerwą, uważając, że młodzi odeszli już od Kościoła" - wspominał o. Zięba.
Tymczasem - jak podkreślił dominikanin - kolejne lata, w których odbywały się ŚDM - w Denver, Toronto, Paryżu, czy tegoroczne w Krakowie - pokazały ogromne zainteresowanie młodzieży wydarzeniem. "Okazało się, że ŚDM są wielkim, wielomilionowym świętem Kościoła powszechnego i pokazują młodą twarz Kościoła" - mówił.
"Wizja i konsekwencja Jana Pawła II odniosły zwycięstwo, a młodzi ludzie odzyskali swe miejsce w Kościele" - podkreślił o. Zięba.
Pytany, czego spodziewał się po tegorocznych Światowych Dniach Młodzieży, odpowiedział, że przede wszystkim - wbrew temu, co niektórzy mówili - pokazały one, że "Kościół i katolicyzm jest uniwersalny, a nacjonalizm, czy jakieś formy rasizmu, ksenofobii są katolicyzmowi obce".
"To jest też doświadczenie dla polskiej młodzieży, polskiego społeczeństwa - spotkania z różnymi kulturami z całego świata, z bardzo różnymi ludźmi. Jest to też pokazanie dobrego oblicza Polaków i polskiego katolicyzmu" - podkreślił dominikanin.
Stwierdził, że ŚDM to również "święto modlitwy, święto radości ludzi młodych, a także ludzi starszych". Wspomniał wolontariuszy i pielgrzymów, którzy w czasie tych wydarzeń pracowali społecznie, pomagając ludziom starszym, chorym. "I to jest konkretne świadectwo, konkretna piękna pomoc" - dodał.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.