Modlitwa za Aleppo

Oblężone Aleppo przeżywa najtragiczniejsze chwile w swej wojennej historii. Jego mieszkańcy nie liczą już dłużej na możnych tego świata, którzy na ich cierpienie mają zamknięte serca. Chwycili za ostatni oręż, jakim jest post i modlitwa.

Reklama

Z perspektywy wygodnej kanapy w ogóle trudno jest nam sobie wyobrazić to, co przeżywają mieszkańcy Aleppo. I przeżywają to nie od wczoraj, tylko szósty już swój wojenny rok. Pamiętam, jak na początku czerwca rozmawiałam z jedyną pracującą w tym mieście polską misjonarką. Mówiła mi wówczas że, gorzej już chyba być nie może... Opisywała życie na gruzach bez wody i elektryczności, nieustanną niepewność o życie, ale i też ogromną wzajemną solidarność mieszkańców Aleppo. To dzięki niej, mówiła siostra Ula Brząkalik, to miasto jeszcze trwa. Wspólne cierpienie zniosło wzajemne uprzedzenia i podziały religijne. Ból połączył nie tylko we wspólnym opłakiwaniu bliskich, którzy giną każdego dnia, ale i w walce o przetrwanie, o każdy kolejny dzień prowadzący do upragnionego pokoju. Pokazał też, jak każdy z nas naprawdę jest w rękach Boga. Kolejne mijające tygodnie udowodniły niestety, że gorzej jednak może jeszcze być... Interesy możnych tego świata i, jak się paradoksalnie okazuje, bardziej dla wielu opłacalna wojna niż pokój, sprawiają, że to miasto umiera na naszych oczach. W tych godzinach toczy się krwawa walka o Aleppo, nazwana przez wielu ostatnią batalią, czy finalną bitwą.

Śmierć zagląda w oczy 2 mln mieszkańców Ałleppo. W mieście brakuje żywności i lekarstw. Nie ma zgody na zawieszenie broni pozwalające na otwarcie korytarzy humanitarnych. Pomoc czeka u bram i nie może wjechać. Lekarze z ostatnich nie zbombardowanych jeszcze szpitali alarmują, że miastu grozi epidemia. W tej właśnie ostatecznej sytuacji chrześcijanie Aleppo chwycili za najpotężniejszy oręż. Prowadzą 72-godzinny post i modlitwę w intencji pokoju. „Sytuacja jest dramatyczna. Bomby nieustannie spadają. Całe dzielnice zostały ewakuowane, ludzie śpią na ulicy” – mówi o. Ibrahim Alsabagh, proboszcz łacińskiej parafii w Aleppo. I dodaje: „Naprawdę nie wiemy, co nas czeka. Stąd też ogłosiliśmy wszystkim kapłanom i chrześcijanom 72-godzinny post i modlitwę, aby zapanował pokój a pragnienie pojednania przezwyciężyło chęć wojny. O tę modlitwę prosimy także naszych braci na całym świecie”. Apele o modlitwę płyną ostatnio także z pogrążonego w kolejne krwawej wojnie domowej Sudanu Południowego. Proszą o nią mieszkańcy Ukrainy, Nigerii, Iraku. Niestety lista udręczonych miejsc na świecie wydaje się dziś dużo dłuższa niż kiedykolwiek. O tę modlitwę prosili też młodzi z Syrii, którzy przybyli do Krakowa na Światowe Dni Młodzieży. O tę solidarność w modlitwie apeluje też papież Franciszek. Na tyle każdego z nas stać. Nasza obojętność jest najgorszą rzeczą, jaką możemy im dać.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| ALEPPO

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama