Jezus daje światło

Do Światowych Dni Młodzieży pozostało mniej niż 4 miesiące. Spotkanie w Krakowie to cel, ale też wisienka na torcie. Ciasto zaś piecze się już teraz i teraz decyduje się, czy wyjdzie rarytas, czy zakalec.

Reklama

Rozpiera ich radość

Ksiądz Janusz Michalik z satysfakcją kiwa głową, jak widzi, że młodzież z grupy, którą prowadzi, pcha się do wszystkiego, że nie może usiedzieć na miejscu. – Jak dekanalne nabożeństwo w Żarówce, to od razu idą z gitarami do mikrofonu, jak spotkanie integracyjne z tańcami, to pierwsi są przed obiektywem kamery czy aparatu. Nie czekają, aż ich ktoś poprosi, sami idą oferować pomoc, nie siedzą w kącie, ale pchają się do działania – mówi. A grupa działa dopiero półtora roku. – Widzę, że budzą się do życia i życie w nich się budzi – mówi i widać, że jest z nich dumny.

Kasia Kapinos przyznaje, że są dość pobudzeni. – Ale po to, żeby poruszyć, zachęcić innych, by przyszli, by skorzystali ze spotkań parafialnych, poznawania Boga, chwili uwielbienia Go. Poza tym rozpiera nas radość. ŚDM to dar od Boga. Dziś chcemy pokazać, że w Kościele jest wielu młodych, że wiara jest czymś radosnym, a nie smutnym, że Jezus zapala światło w naszym życiu, a nie gasi – opowiada Kasia.

Energii mają mnóstwo. Dominika Turczyn chodziła na spotkania do Wadowic Górnych, choć jest z parafii w malutkich Jamach. – Nie wytrzymałam, poprosiłam księdza proboszcza o ogłoszenie spotkania młodzieży. Przyszło trochę przygotowujących się do bierzmowania. Z paroma dziewczynami poprowadziłyśmy modlitwę, śpiewy z gitarami. Tym, którzy przyszli, chyba się podobało. Grupy jeszcze nie mamy, ale udało się zebrać 10 wolontariuszy na Tydzień Misyjny, jest od czego zacząć – uśmiecha się.

Są w Kościele

Jeden ksiądz opowiadał mi, że został zaproszony na przedstawienie do parafii, w której 18 lat temu był wikariuszem. – Spektakl – misterium – przygotowali ludzie dorośli, którzy kilkanaście lat temu byli w grupie, którą prowadziłem. „Księże, dalej jesteśmy, działamy, teatr też robimy, ale tym razem za swoje pieniądze”, mówili, a mi ściskało się gardło – wspomina. Po to są dziś Światowe Dni Młodzieży, by młodym stojącym z boku pokazać, że drzwi Kościoła są dla nich otwarte, że jest tu miejsce na skupienie, modlitwę, radość, zabawę. Pokazać, że Jezus czeka na każdego. Będziemy mogli powiedzieć, że odrobiliśmy lekcję, jak za 20 lat z tymi samymi ludźmi, tym razem dojrzałymi, będziemy klękać do adoracji.

Wyzwania

130 dni przed ŚDM komitet diecezjalny zreferował na konferencji prasowej stan przygotowań. Na Tydzień Misyjny przyjadą do nas młodzi m.in. z Ameryki Północnej, Środkowej, Południowej, z Azji, Afryki. Będzie cały świat. – Obecnie potwierdzonych mamy 7,5 tys. młodych, którzy przyjadą na Tydzień Misyjny, rezerwację ma 9,5 tys. – mówi Marta Wideł z diecezjalnego biura ŚDM. Diecezja gotowa była przyjąć 16 tys. pątników. Jednak ostateczna ich liczba może zamknąć się w 10 tysiącach. W czasie pobytu w diecezji będą wspierani przez wolontariuszy. – Dziś animatorów różnego szczebla i wolontariuszy mamy łącznie 3,5 tys. – informuje Anna Szczepanek z sekcji wolontariatu diecezjalnego biura ŚDM.

Cały czas poszukiwani i rejestrowani są także tłumacze. Podstawowy językiem w komunikacji wg deklaracji pielgrzymów i gospodarzy to angielski. Wyzwaniem będzie transport. Tu sztab diecezjalny doszedł do porozumienia ze spółką PKP Przewozy Regionalne.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7