Trwają rozmowy z organizatorami Światowych Dni Młodzieży o mszy świętej w Brzegach - poinformował we wtorek szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Nie ujawnił jednak, czy resort rekomenduje zmianę lokalizacji uroczystości.
Błaszczak we wtorek w radiowej Trójce zapewnił, że Światowe Dni Młodzieży się odbędą. Pytany o ewentualne zmiany w ich programie, w tym zmianę lokalizacji mszy świętej kończącej wydarzenia, która ma odbyć się w Brzegach niedaleko Wieliczki, powiedział, że decyzja "zależy od organizatora".
"Służby podległe ministrowi spraw wewnętrznych stoją na straży bezpieczeństwa. Omawiamy, spotykamy się z organizatorami i rozmawiamy na temat bezpieczeństwa, tak by to wydarzenie było bezpieczne. Dyskutujemy na ten temat, wszystko zależy od organizatora. Natomiast my rekomendujemy podjęcie określonych działań, tak żeby to spotkanie z Ojcem Świętym było bezpieczne" - podkreślił minister.
Nie chciał powiedzieć, czy rekomendowana jest rezygnacja z lokalizacji mszy św. w Brzegach. "Rozmowy trwają. Ja uważam, że są to rozmowy, które mają charakter nie taki, o którym moglibyśmy mówić na zewnątrz; tu chodzi o zapewnienia bezpieczeństwa, a nie pogoń za sensacją" - wskazał.
Według nieoficjalnych informacji problemem ze względu na kwestie związane z zabezpieczeniem imprezy jest m.in. położenie Brzegów przy autostradzie A4. Ministerstwo Infrastruktury nie zgadza się na czasowe zamknięcie autostrady w okolicach Brzegów i urządzenie tam parkingu dla autokarów. Według służb, pielgrzymi po uroczystości mogą na przykład próbować wychodzić na autostradę, a to - jeśli nie zostanie zamknięta - może wiązać się z koniecznością dodatkowego zabezpieczenia tego odcinka. Wątpliwości ma też budzić położenie Brzegów na terenach bagnistych; trwają prace odwodnieniowe, ale zdaniem ekspertów nie jest pewne, czy po dłuższych opadach deszczu to wystarczy.
Błaszczak był pytany też o ustawę antyterrorystyczną, której projekt został przyjęty w ubiegłym tygodniu przez międzyresortowy zespół. Przewiduje on m.in. szybki dostęp ABW do wszystkich dostępnych baz danych, możliwość prowadzenia rewizji przez całą dobę i zatrzymania podejrzewanego o terroryzm na 14 dni.
"Oczywiście będziemy brać pod uwagę wszystkie argumenty, które padają, będzie debata w Sejmie. Chcemy doprowadzić do tego, żeby w maju tego roku ustawa została uchwalona, tak żeby mogła być prawem obowiązującym podczas Światowych Dni Młodzieży i szczytu NATO. (...) Zmiany są możliwe zawsze gdy projekt nie jest obowiązującym prawem. Zależy nam na tym, aby służby mogły reagować w sytuacjach, gdy jest zagrożenie i żeby ta reakcja była skuteczna" - podkreślił szef MSWiA.
ŚDM rozpoczną się 26 lipca w Krakowie; od 27 do 31 lipca będzie w nich brał udział papież Franciszek. W Campusie Misericordiae utworzonym w Brzegach k. Wieliczki planowane jest 30 lipca modlitewne czuwanie młodzieży z udziałem papieża, a w niedzielę 31 lipca msza św. kończąca ŚDM.
W ubiegły czwartek koordynator Generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM Kraków 2016, bp Damian Muskus powiedział dziennikarzom, że nie ma planu "B" i Brzegi są jedyną możliwą lokalizacją, która jest w stanie przyjąć tak wielką liczbę pielgrzymów. Biskup podkreślił, że ma zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa, że jeżeli będą się pojawiały jakieś zagrożenia, podejmą one odpowiednie działania.
"Sądzę, że zmiana miejsca niczego nie zmieni. Jeżeli gdziekolwiek jest zagrożenie, to niezależnie od tego, czy to będzie metro, lotnisko, pole, rynek wszędzie jest niebezpiecznie. Brzegi, moim zdaniem, nie są wcale miejscem wyjątkowo niebezpiecznym. Czy bezpieczniejsze są w takim przypadku Błonia? Nie. Trzeba mieć zaufanie do służb i osób odpowiedzialnych za zapewnienie bezpieczeństwa i takie zaufanie mamy" - powiedział bp Muskus.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.