Papież Franciszek jest najpopularniejszym przywódcą na świecie - to wynik sondażu Instytutu WIN/Gallup International. W jego analizach zauważa się, że papież cieszy się sympatią nie tylko chrześcijan, lecz wyznawców wszystkich religii, ateistów i agnostyków.
Polska jest w czołówce krajów, w których Franciszek jest bardzo popularny i lubiany.
Dobre zdanie o papieżu z Argentyny ma 54 proc. ludności świata - wskazuje ankieta przeprowadzona w 64 państwach kilku kontynentów.
Krajem, w którym papież Bergoglio jest najbardziej lubiany, jest Portugalia (94 proc.). Dalsze miejsca zajmują Filipiny (93 proc.), w jego ojczyźnie poziom tej sympatii wynosi 89 proc., a we Włoszech - 86 proc. Dalsze miejsca zajmują: Kolumbia (84 proc.), Hiszpania (80 proc.), Peru (79 proc.) i Polska (78 proc.).
Najniższe wskaźniki sympatii dla papieża zanotowano w Tunezji, Turcji i Algierii - życzliwie odnosi się tam do niego około jednej czwartej mieszkańców. 87 proc. ludności Azerbejdżanu przyznało, że niewiele wie o Franciszku.
Ankieta wskazuje, że najlepsze zdanie o papieżu mają katolicy (85 proc. poparcia) i Żydzi (65 proc.) Popiera go ponad połowa protestantów, a znaczna - zauważono - większość ateistów i agnostyków odnosi się do niego z życzliwością.
Franciszek znacznie wyprzedza innych światowych przywódców, jeśli chodzi o globalną popularność - odnotował Instytut. Jego przewaga nad prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą i kanclerz Niemiec Angelą Merkel wynosi kilkanaście punktów procentowych.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.