Dostałem ostatnio pytanie: „Dlaczego księdzu się chce?”. W sumie – pyta mnie młody kleryk dziennikarz – ksiądz ma 53 lata i księdzu się jeszcze chce. Dlaczego? Fajne pytanie, prawda...
Mnie się chce, bo mam kontakt z duszą i dusza wysyła mnie do życia bardziej. No, ale mnie nie chodzi o mnie, ale o entuzjazm. „Skąd ty masz ten entuzjazm?” – śpiewamy, a nawet miejscami krzyczymy. Często prowadzący musi nawet trochę zmobilizować uczestników spotkania do entuzjazmu. Właśnie: zmusić do entuzjazmu. A ja tak naprawdę chcę napisać o tym, co mi się ostatnio przydarza.
Jeździłem przez ostatnie miesiące po Polsce ze spotkaniami o pieniądzach, o tym, jak więcej zarabiać, a tak naprawdę o życiu, o lepszym życiu. I osoby, które wychodziły ze spotkania, miały w sobie entuzjazm. Jakby coś ich porwało do życia. W sobotę byłem częścią szkolenia liderów Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Niesamowite – mają w sobie entuzjazm. Nie trzeba ich nakręcać. Ich oczy błyszczą, policzki płoną. Mają przed sobą wyzwania. Trzeba to zorganizować, trzeba przejść długą trasę. A im się chce. No i mam za sobą galę Szlachetnej Paczki. Magia. Było niesamowicie entuzjastycznie!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).