Susza, która jest bezpośrednim skutkiem zmian klimatycznych i degradacji środowiska, doprowadziła ten kraj do sytuacji, jakiej nigdy tam jeszcze nie było.
Ponad 10 mln mieszkańców Etiopii zagrożonych jest głodem powodowanym suszą – alarmują tamtejsi biskupi. Ich apel spotkał się z odzewem w świecie katolickim. Jedną z pierwszych organizacji, które dały konkretną odpowiedź, jest papieskie dzieło Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Przeznaczyło ono kolejnych 460 tys. euro, by przez cały bieżący rok zapewnić utrzymanie dla 1415 etiopskich rodzin. Dołącza się to do pomocy przekazanej tamtejszemu Kościołowi przez tę organizację w poprzednich latach; np. tylko w roku 2014 było to ponad 1 mln 200 tys. euro.
Na zakończenie 38. sesji plenarnej episkopatu, która odbyła się od 14 do 18 grudnia ub. r. w Addis Abebie, etiopscy zaapelowali do Caritas i do innych organizacji pomocy oraz ludzi dobrej woli na całym świecie o ratowanie najbardziej narażonych na głód i niedożywienie.
Etiopski episkopat podkreśla, że susza, która jest bezpośrednim skutkiem zmian klimatycznych i degradacji środowiska, doprowadziła ten kraj do sytuacji, jakiej nigdy tam jeszcze nie było. Cytuje słowa Papieża Franciszka z encykliki Laudato si’: „Wielu ubogich mieszka na obszarach szczególnie dotkniętych zjawiskami związanymi z ociepleniem, a ich środki utrzymania zależą w dużym stopniu od zasobów naturalnych oraz tak zwanych usług ekosystemowych, takich jak rolnictwo, rybołówstwo i zasoby leśne. Nie dysponują innymi możliwościami utrzymania się ani innymi zasobami, pozwalającymi im na dostosowanie się do skutków zmian klimatu czy stawienie czoła sytuacjom katastrofalnym. Mają też niewielki dostęp do opieki socjalnej” (25). Biskupi przytaczają oficjalne dane, według których dla zaradzenia kryzysowi żywnościowemu Etiopia potrzebuje 1,4 mld dol. Przypominają wysiłki podejmowane przez tamtejszy rząd, organizacje humanitarne i Kościół, w tym niedawny apel Caritas Internationalis o zbieranie środków na pomoc Etiopii. Zwracają uwagę na los ubogich rodzin, dzieci i młodzieży, jak też migrację setek tysięcy ludzi powodowaną klęskami żywiołowymi czy konfliktami.
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.