„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” – tymi słowami abp Marcel Madila z Kanangi w Demokratycznej Republice Kongo rozpoczął obchody Roku Jubileuszowego w swojej diecezji.
Życzył „wszystkim chrześcijanom oraz każdemu wierzącemu Roku Świętego znamionowanego pokojem i radością”. Równocześnie wezwał do modlitwy o spokojny przebieg zbliżających się wyborów w obliczu pogłębiających się kontrowersji między prezydentem Josephem Kabilą a opozycją.
Z kolei bp Joseph Makobe z Basankusu rozpoczynając Rok Miłosierdzia wezwał wiernych, aby przeżywali Jubileusz jako okazję do głębszego poznania spuścizny Soboru Watykańskiego II, do częstszego korzystania z sakramentu spowiedzi i do większego zaangażowania na rzecz ubogich.
Natomiast według bp. Cleta Fêliho z Beninu Jubileusz jest okazją, abyśmy nie byli zablokowani „naszymi grzechami, błędami i niewiarą. Bóg nigdy nas nie osądza, lecz tylko grzech w nas” – podkreślił ordynariusz Kandi. Ta diecezja jest niewielka, liczy zaledwie 12 parafii. Dlatego w procesji z logiem Jubileuszu Miłosierdzia, rozpoczynającej Rok Święty, uczestniczyli wierni wszystkich parafii. „Otwórzmy «obozy koncentracyjne» naszych serc – mówił w kazaniu bp Feliho – aby wyzwolić wszystko to, co jest zamknięte z powodu nienawiści, zazdrości, małostkowości czy pychy albo ze względu na odrzucenie przebaczenia i brak miłosierdzia”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.