Odpowiedź na zło

Tam, gdzie przekroczenie pragnienia zemsty wydaje się niemożliwe, papież otwiera pierwsze Drzwi Miłosierdzia.

Reklama

Kończy się dzisiaj wizyta papieża Franciszka w Afryce. Wczesnym popołudniem Ojciec Święty wyleci do Rzymu. Można zatem pokusić się o pewne podsumowanie.

Ostatnim punktem wizyty była (jeszcze jest) Republika Środkowej Afryki. Państwo, które ONZ uznało dwa lata temu za państwo upadłe. Miejsce, gdzie - według danych Amnesty International - 900 tys. mieszkańców zostało wypędzonych ze swoich domów. Tylko od nowego wybuchu przemocy we wrześniu br. dotyczyło to 40 tys. osób. Tysiące ludzi zginęło.

W kraju dotkniętym wojną, która nie minęła, ale trwa, w kraju w którym na obu stronach konfliktu ciążą oskarżenia o zbrodnie, wśród ludzi którzy doświadczyli tylu krzywd, że przekroczenie pragnienia zemsty wydaje się niemożliwe, papież otwiera pierwsze na świecie Drzwi Miłosierdzia.

Jubileuszowy Rok Miłosierdzia jeszcze się nie rozpoczął. W bazylice św. Piotra w Watykanie Drzwi Miłosierdzia zostaną otwarte dopiero za tydzień. Dopiero za dwa tygodnie w pozostałych bazylikach rzymskich: św. Jana na Lateranie i św. Pawła za Murami. Tu, gdzie tak wiele popłynęło krwi, Boże Miłosierdzie ma wkroczyć z całą swoją mocą od dziś.

Boża wszechmoc najpełniej objawia się w przebaczeniu. Boża wszechmoc najpełniej objawia się w miłosierdziu. To jedyna droga zwycięstwa nad złem. Tylko miłosierdzie zwycięża zło.

Tuż przed rozpoczęciem Jubileuszowego Roku Miłosierdzia świat został dotknięty zamachami w Paryżu. Bogaty i spokojny świat Zachodu zauważył, że nie jest bezpieczny i próbuje odzyskać równowagę. Przez ostatnie 10 lat (bo tyle upłynęło od zamachów w londyńskim metrze) ludzie umierali gdzieś daleko. Łatwo było tego 'nie zauważyć'. Konfliktu w Afryce, wybuchających bomb na Bliskim Wschodzie, dramatu Syrii. Nas to nie dotyczyło.

Dziś dotyczy. Niestety, nasze działania nie mają wiele wspólnego z odpowiedzialnością za świat. Ich głównym celem jest ochronienie dobrobytu, w którym żyjemy. Sprawienie, że dramat nadal będzie daleko. Mało widoczny, jeśli już nie można go nie widzieć całkiem.

Zanim otwarto Drzwi Miłosierdzia papież odwiedził obóz uchodźców. Widzimy, że wizyta Papieża przyciąga uwagę wspólnoty międzynarodowej. Dzięki temu to, co się ukrywa, o czym się nie mówi, wychodzi na światło dzienne – mówi proboszcz parafii Najświętszego Zbawiciela w Bangi, która prowadzi obóz dla uchodźców. Dodaje, że ludzie żyją w nim w skrajnej nędzy. Od kilku lat.

Otwarte w Bangui Drzwi Miłosierdzia to podwójne wezwanie: dla tych, którzy doświadczyli zła, do zwyciężania go dobrem. Dla tych, którzy doświadczyli przebaczenia: do tego, by przebaczać. I w końcu: do tych, którzy widzą zło, do przezwyciężenia swojego egoizmu. Do tego, by chcieli zobaczyć drugiego człowieka i wyciągnąć do niego pomocną dłoń. By nie stało się tak, jak ostrzega Jezus w Ewangelii wg św. Mateusza, że ponieważ wzmoże się nieprawość, osłabnie miłość wielu. Bo kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony (Mt 24,12-13).

Zło można zwyciężyć tylko dobrem. Zło przemocy przebaczeniem. Zło obojętności zaangażowaniem. Czynną miłością. Nie ma innej drogi.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama