Demokracja parafialna

O wyborach do rad parafialnych z ks. Waldemarem Musiołem, dyrektorem Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej w Opolu, rozmawia Andrzej Kerner.

Reklama

Andrzej Kerner: No i, proszę Księdza, znowu wybory… Właściwie po co? Czy proboszcz w parafii nie wystarczy?

Ks. Waldemar Musioł: Wystarczy, aby nią kierować, ale nie wystarczy, by ją budować jako Kościół żywy, jako wspólnotę serc. Wybory do rad parafialnych są zaproszeniem wszystkich wiernych diecezji opolskiej, aby skorzystali z prawa wskazania, a potem wyboru spośród siebie osób zaangażowanych w parafii, które ciesząc się dobrą opinią, będą proboszczowi pomagać w tworzeniu z niej wspólnoty serc, które łączą wiara i pragnienie zbawienia. To również zaproszenie do skorzystania z biernego prawa wyborczego. Jeśli ktoś zostanie wskazany przez parafian, niech się – mówiąc krótko – nie „miga”. Niech weźmie na siebie ciężar współodpowiedzialności za Kościół, za to, co w nim szlachetne i piękne, i za to, co bywa trudne.

Rady parafialne pomagają proboszczom w sprawach gospodarczych, inwestycjach etc. Czy znane są Księdzu zrealizowane inicjatywy duszpasterskie rad parafialnych?

Z inicjatywy rad parafialnych – trzeba to podkreślić – dzieje się wiele dobrego w kwestiach gospodarczych i materialnych parafii. Często jest to nie tylko inicjatywa, ale także realizacja zamierzeń, z którą wiążą się ofiarowane przez radnych czas, zdolności i praca. Słuchając relacji radnych, odczuwam pewien niedosyt ich zaangażowania w to, co wynika z samej nazwy rady: jest to przecież Parafialna Rada Duszpasterska. Są jednak i takie parafie, w których radni przygotowują pewne akcje duszpasterskie, np. festyny parafialne czy spotkania dla seniorów, organizują pielgrzymki, inicjują powstanie wspólnot modlitewnych. Cieszy mnie, że radni są w tych kwestiach coraz odważniejsi, bo taki cel przyświeca prowadzonej przez nasz wydział formacji rad parafialnych: pobudzanie do współodpowiedzialności za duchowe dobro parafian.

Czy do rady parafialnej może kandydować osoba rozwiedziona, żyjąca w nowym związku małżeńskim?

Myślę, że może, pod warunkiem iż jest osobą praktykującą i zaangażowaną w parafii, a jedno drugiego nie wyklucza. Przecież sytuacja życiowa nie stawia jej poza wspólnotą Kościoła. Taka osoba w radzie parafialnej może stać się reprezentantem tych, którzy czują się wykluczani ze wspólnoty, może zwracać uwagę na pewne pola misyjnego zaangażowania parafii, docierania do tych, którzy są „na peryferiach”, o co zresztą niestrudzenie apeluje papież Franciszek. Nieodzowna jest w takim przypadku roztropność duszpasterza.

Statut PRD przewiduje możliwość usunięcia radnego przez proboszcza po konsultacji z dziekanem w „uzasadnionych przypadkach”. Jakie to przypadki?

Chodzi przede wszystkim o sytuacje, w których funkcjonowanie rady, współpraca z proboszczem i podejmowanie decyzji stają się trudne lub wręcz niemożliwe z powodu działalności osoby skłócającej radę i – często z pobudek osobistych – burzącej jedność całej wspólnoty. Murarzowi, który stawia krzywe ściany, też się dziękuje przed końcem budowy.

Czy w poprzednich wyborach zdarzały się nieprawidłowości?

Owszem, zdarzały się, ale ujawniały się dopiero wtedy, kiedy powstawały jakieś nieporozumienia na linii rada–proboszcz. Wówczas radni, przy okazji innych zastrzeżeń, zgłaszali też obiekcje co do przebiegu wyborów. Dla uniknięcia takich sytuacji ważne jest, żeby wybory przeprowadzić dwuetapowo, tzn. najpierw zgłaszanie kandydatów i sformułowanie listy wyborczej, a potem, na jej podstawie, dokonanie wyboru. Ważna jest też rzetelna, prowadzona pod kierunkiem duszpasterza praca komisji wyborczej, której zadania określiliśmy w szczegółowej instrukcji. Tym razem, celem uniknięcia trudności w skompletowaniu aktywnej rady, wprowadziliśmy dodatkowy wymóg: przed ogłoszeniem listy wyborczej proboszcz zobowiązany jest poinformować osoby wskazane w pierwszym etapie, uzyskać ich zgodę na kandydowanie oraz na podanie niektórych danych osobowych, które będą konieczne w przypadku parafii miejskich lub składających się z kilku miejscowości. Wyraźnie wprowadzona jest także możliwość zgłaszania pisemnych, nieanonimowych zastrzeżeń co do formalnej poprawności wyborów. Ich brak w ciągu dwóch tygodni uważni zarówno procedurę, jak i wynik wyborczy.

W mniejszych parafiach problemem jest wymóg sprawowania funkcji radnego najwyżej przez trzy kadencje. Skąd brać ciągle nowych, zaangażowanych i kompetentnych ludzi?

W przypadkach niewielkich wspólnot parafialnych i radnych, którzy od wielu lat są zaangażowani, kompetentni i sprawdzeni w działaniu, proboszcz może wnioskować o zgodę na dalsze sprawowanie przez taką osobę funkcji radnego. Biskup będzie skłonny dla dobra wspólnoty rozluźnić ten wymóg.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama