Handel ludźmi jest jednym z najbardziej okrutnych rodzajów przestępczości; jednocześnie, ze względu na złożony charakter, jest niezmiernie trudny do wykrycia - podkreślają eksperci. W niedzielę obchodzony jest IX Europejski Dzień przeciwko Handlowi Ludźmi.
Każdego roku służby oraz instytucje zajmujące się problematyką handlu ludźmi identyfikują co najmniej kilkadziesiąt ofiar handlu ludźmi. Jednak jak wskazują eksperci, rzeczywista skala problemu jest dużo większa. Z danych Prokuratury Generalnej wynika, że w zeszłym roku 103 osobom (45 Polakom i 58 cudzoziemcom) nadano status pokrzywdzonego w związku ze sprawami dotyczącym handlu ludźmi. Były to głównie przestępstwa związane z pracą przymusową, prostytucją, niewolnictwem domowym oraz innymi formami wykorzystania poniżającego godność człowieka.
"Handel ludźmi jest jednym z najbardziej okrutnych rodzajów przestępczości zorganizowanej. Jest przestępstwem przeciwko wolności, rażąco naruszającym godność i prawa człowieka. Jednocześnie, ze względu na bardzo złożony charakter, jest to czyn niezmiernie trudny do wykrycia i udowodnienia" - podkreśla Piotr Mierecki, sekretarz międzyresortowego zespołu ds. zapobiegania i zwalczania handlu ludźmi.
Zarówno wśród sprawców, jak również ofiar handlu ludźmi są i Polacy, i obywatele innych krajów. "Świadomość Polaków, jeśli chodzi o to, jak się zabezpieczyć w przypadku wyjazdu poza granice kraju i podjęcia pracy, jest ciągle jeszcze niedostateczna. Polacy w dużym stopniu stają się ofiarami handlu ludźmi szczególnie w Wielkiej Brytanii oraz innych krajach Europy Zachodniej" - powiedział PAP Mierecki.
Joanna Garnier z Fundacji La Strada Fundacja przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu podkreśla, że chociaż coraz więcej Polaków wie o handlu ludźmi, to w dalszym ciągu wiele osób podejmuje ryzykowne zachowania. "Jest też trochę tak, że nie zawsze wiemy, jak się zabezpieczyć. Nie zawsze chcemy szukać informacji, bo często wydaje nam się, że sami wiemy lepiej" - powiedziała PAP Garnier.
"Handel ludźmi to są naprawdę duże pieniądze dla zorganizowanych grup przestępczych. To jest problem naprawdę ogólnoświatowy. Każda osoba bezradna, osoba w kryzysie, jest narażona na stanie się ofiarą przestępstwa, także przestępstwa handlu ludźmi" - podkreśliła ekspertka.
Koordynator ds. zwalczania i zapobiegania handlowi ludźmi z zarządu operacyjno-śledczego Komendy Głównej Straży Granicznej Tomasz Nowak podkreślił, że najtrudniejsze w skutecznym zwalczaniu handlu ludźmi jest przełamanie pewnej bariery, tak aby ofiara chciała współpracować ze Strażą Graniczną, policją i prokuraturą. "Ofiary handlu ludźmi często nie mają poczucia, że są wykorzystywane. Po drugie nie mają absolutnie zaufania do organów ścigania i jakichkolwiek urzędów. Ofiara nie ma obowiązku zeznawać. My musimy znaleźć także inne dowody, i to jest klucz do sukcesu" - powiedział PAP Nowak.
"Mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdzie rodzina sprzedała swoją niepełnosprawną córkę do tego, żeby była wykorzystywana w seks biznesie. Czerpali korzyści majątkowe, wystawiając ją na drogę i zmuszając do świadczenia usług seksualnych. Takie przypadki w Polsce się zdarzają" - powiedział ekspert SG.
Osoby, które mogły paść ofiarą handlu ludźmi, mogą otrzymać bezpłatną pomoc i wsparcie m.in. w Krajowym Centrum Interwencyjno-Konsultacyjnym dla ofiar handlu ludźmi (tel. 22 628 01 20, email: info@kcik.pl, www.kcik.pl), w Wydziale do Walki z handlem Ludźmi Biura Służby Kryminalnej KGP (tel. 664 974 934, email: handelludzmibsk@policja.gov.pl) oraz pod numerem alarmowym 112.
Definicję handlu ludźmi, która ma umożliwić sądom skuteczną walkę z tego rodzaju przestępstwami, wprowadzono do polskiego kodeksu karnego w 2010 r. Zmiany są wynikiem ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych. Przestępstwo handlu ludźmi jest zagrożone karą więzienia od trzech do 15 lat.
Wprowadzenie do polskiego prawa pojęcia handlu ludźmi wynikało z ratyfikowanego przez Polskę w 2003 r. protokołu z Palermo, uzupełniającego Konwencję ONZ przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, przyjętą przez Zgromadzenie ONZ w 2000 r. Inny dokument międzynarodowy dotyczący tej kwestii to konwencja Rady Europy ws. działań przeciwko handlowi ludźmi, sporządzona w Warszawie w 2005 r., zwana Konwencją Warszawską.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.