Nie chodzi o znieczulenie

W Radomiu studiuje kilka tysięcy studentów. Po trzymiesięcznej przerwie wracają właśnie na swoje uczelnie. Ks. Artur Chruślak i ks. Arkadiusz Latosek, duszpasterze akademiccy, zachęcają, by włączyli się w działalność Duszpasterstwa Akademickiego, którego siedziba mieści się przy ul. Górniczej 2. – Zapraszamy wszystkich, szczególnie tych, którzy szukają czegoś więcej, którzy nie chcą być w życiu tylko widzami, ale pragną zrobić coś dobrego dla siebie i dla innych. Warto nie zmarnować czasu studiów i, oprócz nauki, znaleźć czas dla Pana Boga, na swój duchowy rozwój – mówią.

Na wejściu otwartość

Do ośrodka DA można przychodzić codziennie, by porozmawiać czy podzielić się swoimi problemami. Duszpasterze zapraszają też na konkretne spotkania. 12 października rusza kolejna edycja Kursu Alpha dla studentów. Jego owocem jest Akademicka Wspólnota Jonasza, która teraz organizuje środowe spotkania formacyjne. Najpierw jest wykład, potem praca w grupach. Odpowiedzialnym za tę wspólnotę jest Mateusz. Kończy zaocznie kierunek automatyka i robotyka na Politechnice Krakowskiej. Z radomskim DA związany jest od dwóch lat.

– Dla mnie wspólnota DA to możliwość osobistego rozwoju. Mogę prowadzić spotkania, do których wcześniej sam się przygotowuję, uczę się odpowiedzialności za innych. Rozwijam moją relację z Bogiem – mówi. Swoje spotkania mają ministranci studenci. Jest Dyskusyjny Klub Filmowy. Spotkania ze Słowem, przygotowujące do owocnego przeżycia niedzielnej Eucharystii, prowadzi Karol, student Łódzkiej Szkoły Filmowej. – Ci, którzy przychodzą na spotkania do ośrodka, szukają przede wszystkim wspólnoty i zrozumienia – mówi. – Dla mnie siłą DA są przede wszystkim ludzie. Tutaj już na wejściu widać otwartość na nowe osoby. Dzięki temu łatwiej pokonać lęk i nieśmiałość, które nieraz trzymają ludzi w domu, przed komputerem, dając iluzję prawdziwych relacji, za którymi chyba każdy tęskni.

Studenci przychodzą na spotkania, bo chcą przede wszystkim doświadczyć bliskości drugiego człowieka i siły wspólnoty. – To im daje poczucie, że w wierze nie są sami. Jest wielu ludzi, którzy – podobnie, jak oni – szukają Pana Boga i chcą się rozwijać – przyznaje ks. Chruślak. – Dziś ludzie potrzebują wspólnoty. Wzrasta liczba ludzi głęboko religijnych, którzy chcą się formować. U nas, co bardzo cieszy, ludzie starają się zmierzyć ze swoim życiem, ze swoimi problemami w świetle słowa Bożego. To daje konkretne przełożenie na życie codzienne. Nie chodzi o to, żeby się znieczulić i uciec przynajmniej na chwilę od swoich spraw, ale by nabrać siły do podejmowania codziennych wyzwań.

Bóg jak lekarz

Duszpasterze i młodzi zaangażowani w DA starają się dotrzeć do jak największej liczby radomskich studentów. Rozwieszają plakaty na uczelniach, wydają „Gazetę Akademicką”, mają swoją stronę internetową i profil na Face- booku. – Organizujemy też akcje ewangelizacyjne. Wysyłamy studentów, którzy chodzą w akademikach od pokoju do pokoju, rozmawiają z rówieśnikami, wtedy nawiązują się relacje. Nie chodzimy też sami z wizytą duszpasterską czy podczas innych spotkań. Z nami jest grupa młodych i wspólnie się modlimy, rozmawiamy – wyjaśnia ks. Chruślak.

O akcjach organizowanych przez duszpasterstwo księża informują też podczas niedzielnych Mszy św. dla środowiska akademickiego w kościele św. Jadwigi na os. Akademickim o 20.20 i w radomskiej katedrze o 20.00. W taki sposób do DA trafił Jakub, student III roku UTH na kierunku wychowanie fizyczne i reprezentant Polski w siatkówce, który swoją drogę do Pana Boga porównuje do treningu sportowego.