Rozpoczął się kolejny cykl spotkań w ramach Wieczorów Modlitwy Młodych.
Pierwsze w tym roku szkolnym spotkanie w ramach Wieczorów Modlitwy Młodych zgromadziło w kościele pw. bł. Doroty z Mątowów ponad 1000 uczniów gimnazjów i szkół średnich. Odbywało się pod hasłem: „Jak nie my, to kto? Jak nie teraz, to kiedy?”
Modlitwa uwielbienia oraz liczne świadectwa wypełniły pierwszą cześć spotkania. Swoim doświadczeniem wiary podzielili się rówieśnicy siedzącej w ławkach młodzieży, jak i ludzie nieco starsi.
W kościele zabrzmiało m.in. świadectwo nawróconego alkoholika. Ze szczególnym zainteresowaniem młodzież przyjęła słowo uczestniczącego w wielu przedsięwzięciach ewangelizacyjnych Kuby Kornackiego.
- Mój syn miał sześć miesięcy. Byłem dumnym, świeżo upieczonym tatą. Trzymałem go na kolanach i myślałem sobie: teraz dopiero zacznie się życie. Będę go wprowadzał w świat, będę mu go pokazywał… - opowiadał Kuba Kornacki.
- Przyszedł wtedy mój serdeczny przyjaciel, ks. Jan i zapytał: „Czy oddałbyś życie za przyjaciela?” Trzymałem Piotrka na rękach i pomyślałem, że to niestosowne pytanie. Takich pytań się nie zadaje. Po jakimś czasie mówię: „Przynajmniej bardzo bym chciał, żeby mnie było na to stać, kiedy Piotrek nie będzie mnie tak bardzo potrzebował”. A on zadał drugie pytanie: „Czy oddałbyś życie swojego dziecka za przyjaciela?” Pomyślałem: „Nigdy w życiu!” A on na to: „A widzisz. A Bóg to dla Ciebie zrobił” - mówił o swoim doświadczeniu miłości Bożej Kornacki.
- Zrobił to nie dlatego, że na to zasługujesz, bo ani ty ani ja na to nie zasługuję - dodał na zakończenie.
ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Modlitwa uwielbienia Boga - Przyszłam tu z moją wspólnotą modlitewną. Chciałam posłuchać jakiejś inspiracji, żeby pogłębić moją wiarę, bo nie jest z nią najlepiej. Na wieczorze modlitwy jestem po raz drugi. Na pewno nie po raz ostatni - mówi Weronika z Gdańska. - Jestem tu, bo przyszedł mój tata. Chciałem mu towarzyszyć. Lubię być w miejscach, gdzie można się zwyczajnie pomodlić - wyznaje Piotr Kornacki.
- Wieczory Modlitwy Młodych to modlitwa kościoła gdańskiego o wiarę dla młodych ludzi. Ta idea przyświecała nam od pierwszego spotkania. Modlimy się o to, by Pan Bóg umocnił wiarę tych, którzy ją mają i przywrócił tym, którzy ją stracili - wyjaśnia ks. Krzysztof Nowak, diecezjalny duszpasterz młodzieży.
- Na początku roku szkolnego mówimy młodym ludziom: słuchajcie musimy razem znaleźć sposób na dźwignięcie się z problemów. Bez was się nie obejdzie, ale także chcemy, byście nam zaufali - podkreśla duszpasterz. - Papież Franciszek nakazuje nam zatrzymać się nad miłosierdziem. Ono jest skuteczne wówczas, gdy najpierw rozmawia się z człowiekiem. Wieczory Modlitwy Młodych to także początek dialogu - przekonuje.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.