Wiara Czarnej Afryki

Papieska podróż do Afryki choć na chwilę skupi uwagę świata na tym kontynencie. Zobaczymy nie tylko ogromne cierpienie i biedę, ale przede wszystkim radykalne chrześcijaństwo.

Reklama

Podczas swej pierwszej afrykańskiej pielgrzymki Franciszek odwiedzi Kenię, Ugandę i Republikę Środkowoafrykańską. Wizycie towarzyszyć będą słowa „Umacniać braci w wierze”. Jej wspólnym mianownikiem będzie męczeństwo. Zarówno to sprzed wieku, które zrodziło wiarę Czarnej Afryki, jak i to współczesne, które ją każdego dnia oczyszcza. 

W Kenii dochodzi do coraz częstszych przypadków mordowania wyznawców Chrystusa przez islamskie bojówki. Chrześcijanom każe się recytować wersety Koranu, gdy nie potrafią, giną i to często w bardzo okrutny sposób. W Republice Środkowoafrykańskiej wciąż toczy się krwawa wojna, która jest jednym z elementów przemyślanej, odgórnie sterowanej polityki islamizacji Czarnego Lądu. Uganda to korzenie, dosłownie wypróbowanej w ogniu wiary. Tak jak męczeństwo pierwszych chrześcijan stanowiło zasiew wiary Europy, tak męczennicy z Ugandy przyczynili się do rozkwitu chrześcijaństwa w Afryce. Znakiem czasu jest to, że niedaleko katedry w Kampali upamiętniającej męczenników wznosi się drugi co do wielkości meczet w Afryce, ufundowany przez libijski rząd. 

Karol Lwanga i jego towarzysze zginęli ponieważ nie chcieli spełniać zachcianek króla, które były przeciwne wierze chrześcijańskiej, a szczególnie sprzeciwiali się jego zachowaniu homoseksualnemu. Najpierw zginął przywódca duchowej rewolucji, w powolnych torturach, palony poczynając od stóp, następnie siepacze króla spalili 25 uczniów Chrystusa – anglikanów i katolików razem, w jednym ognisku. Spoczywają wspólnie w jednym grobie. Świętych nie uwiera inne wyznanie. W czasie prześladowań w 1886 r. było w tym kraju 400 katolików. Zabito ponad stu. Cztery lata później odnotowano 12 tys. chrztów, a w roku 1901 już 80 tys. Kościół wzrastał nie tylko na przepowiadaniu, ale i na świadectwie. I tak jest po dziś dzień. 

Gdy debatujemy właśnie nad tym, czy fala muzułmańskich uchodźców zmiecie chrześcijaństwo w Europie może warto się wcześniej zapytać, co z niego jeszcze zostało? Afrykańscy anglikanie dają mocny opór liberalnym trendom promowanym przez ich Zachodnie wspólnoty. Nie godzą się na odejście od wierności Ewangelii. Przypominają, że właśnie tam chrześcijańska wizja seksualności rozwścieczyła króla, a chrześcijanie umierali za wierność chrześcijańskiej czystości. Warto o tym przypominać chrześcijańskiej Europie, która coraz bardziej chwieje się w swych moralnych przekonaniach. I jeszcze jedno. Jeden z ugandyjskich paziów dopiero w trakcie ucieczki poprosił o chrzest i go otrzymał. Wiedział jaką cenę za to zapłaci. Nie pomyślał, że może się dogadać, pójść na kompromis. Chrześcijanie Afryki pięknie nam pokazują, jak zwycięsko wychodzić z konfrontacji z duchem kompromisu, konformizmu i ewangelią sukcesu. 
 

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| AFRYKA

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama