Prezent w klimacie chillout

O miłości i osierdziu oraz kluczach do serc młodzieży z o. Łukaszem Buksą OFM, krakowskim franciszkaninem z Prowincji Matki Bożej Anielskiej, rozmawia Monika Łącka.

Reklama

Monika Łącka: Od dawna mówi się, że o. Łukasz Buksa to świetny muzyk–raper, ale że to także facet zakochany w świętej kobiecie – s. Faustynie – to nowość.

O. Łukasz Buksa: Po pierwsze – franciszkanin, po drugie – muzyk, ale nie raper. Rap to tylko forma, styl, który wykorzystuję z potrzeby dotarcia do młodych ludzi. Muzyka, którą lubi młodzież, to połączenie hip-hopu, funky, soulu, rapu. Do wydania albumu „Możesz więcej” [ukazał się w maju – przyp. red.] przygotowywałem się prawie 5 lat, ale warto było, bo odbiór jest pozytywny. Młodzież jest zaskoczona, że na koncercie wychodzi zakonnik w habicie i śpiewa w ich stylu! A z Faustyną to prawda. O. Jan Góra powiedział kiedyś, że każdy facet powinien mieć kobietę, a zakonnikowi przystoi mieć kobietę świętą lub błogosławioną. Ja wybrałem św. Faustynę, bo pokazuje nam jeden z rodzajów miłości Boga, czyli miłosierdzie. Czym ono dla Ciebie jest – w najprostszym ujęciu? Miłosierdzie to „miłość i osierdzie”, czyli – idąc dalej – miłość (jej symbolem jest serce) i worek, który ją chroni. Ochrona miłości. Tej miłości, którą Bóg nam dał, a my swoimi decyzjami często ją ranimy. Bóg kocha nas jednak mimo wszystko, więc z troski o naszą wieczność daje nam jeszcze miłosierdzie. Ja też go potrzebuję i doświadczam, bo jestem grzesznikiem. Św. Faustyna, Apostołka Miłosierdzia, stała mi się bliska. Mamy fajną relację. (śmiech)

Mówisz czasem, że ją pokochałeś. Ze wzajemnością?

Ufam, że tak! Siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia mówią, iż to, że 22 sierpnia byłem w Łagiewnikach na 110. urodzinach św. s. Faustyny, to cud, że to ona tego chciała. Także wiele cytatów z „Dzienniczka”, które czytam i wypowiadam, znajduje potem swoje uzasadnienie w różnych sytuacjach – w konfesjonale, w rozmowach. To namacalne odwzajemnienie miłości. To słowa, które Jezus powiedział do Faustyny, a ona mówi je do ludzi poprzez moją posługę. Wiele osób przychodzi potem, żeby podziękować, że przemyśleli je i coś zmienili w swoim życiu.

W urodzinowym prezencie podarowałeś jej więc muzykę do koronki.

Myślę, że kwiatków Faustyna ma już dość. (śmiech) Muzyka, którą skomponowałem, to próba połączenia tradycji z nowoczesnością, czyli chillout. Uważam, że Koronka do Miłosierdzia Bożego to lek na nasze czasy, sposób na zwolnienie tempa i całkowite skupienie na spotkaniu z Bogiem. Odmawiając ją codziennie, marzyłem, by stworzyć wersję wykorzystującą brzmienia bliskie młodemu człowiekowi.

W wersji chillout słychać lekkość, świeżość, ta muzyka wręcz płynie.

Tak miało być! Tak czuję koronkę i taki prezent chciałem zrobić Faustynie. Mam nadzieję, że z pomocą tej muzyki ludzie każdego dnia – od 25 sierpnia, gdy pojawiła się w sieci – o godz. 15 będą modlić się koronką, łącząc się z milionami ludzi w różnych zakątkach naszego globu i prosząc Boga o miłosierdzie. Koronkę (trwa 12 minut) można pobrać z YouTube oraz mojego profilu na Facebooku i słuchać wszędzie – w domu, w pracy, na ulicy.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama