Bojownicy dżihadystycznej organizacji Państwo Islamskie (IS) uprowadzili kilkadziesiąt rodzin chrześcijańskich po zajęciu strategicznie położonego miasta w prowincji Hims w środkowej Syrii - poinformowało w piątek Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Mające siedzibę w Wielkiej Brytanii Obserwatorium twierdzi, że uprowadzono co najmniej 230 osób, w tym kilkudziesięciu chrześcijan. Niektórzy z nich zostali zabrani z kościoła w Al-Karjatain, miejscowości, którą dżihadyści zajęli po ciężkich nocnych walkach z armią syryjską. Karjatain leży w pobliżu drogi łączącej starożytną Palmyrę z górami Kalamun przy granicy z Libanem.
Państwo Islamskie zabija członków mniejszości religijnych i tych sunnitów, którzy nie chcą złożyć przysięgi na wierność proklamowanemu przez IS "kalifatowi". Za niewiernych uważają też chrześcijan.
W lutym dżihadyści porwali co najmniej 250 chrześcijan z wiosek na północnym wschodzie Syrii zamieszkanych przez chrześcijan z niezależnego od Watykanu Asyryjskiego Kościoła Wschodu. Los wielu z tych ludzi jest nieznany, tak jak i uprowadzonych księży, którzy, jak się sądzi, mogą być przetrzymywani przez bojowników.
IS to radykalna sunnicka organizacja zbrojna, która w czerwcu 2014 roku ogłosiła kalifat na zdobytych terenach w Iraku i Syrii.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.