Ponad 800 młodych ludzi wzięło udział w kończącym się 18 lipca Spotkaniu Młodych w Wołczynie.
Wakacyjne rekolekcje organizowane od ponad 20 lat przez krakowskich kapucynów cieszą się niesłabnącą popularnością. W tym roku odbywały się pod hasłem: „Trwaj w miłości”. Jak podkreśla organizator spotkania, br. Bogumił Kusiak, to bezpośrednie odniesienie do słów Zbawiciela, wypowiedzianych do apostołów w czasie ostatniej wieczerzy.
„Miłość zawsze pociąga, miłość jest ukoronowaniem wiary i nadziei – jak mówił św. Paweł. Stąd to spotkane o miłości, nie tylko w odniesieniu do drugiego człowieka, ale przede wszystkim w odniesieniu do Pana Boga” – zauważa br. Kusiak.
Piotr Pojnar, który od 10 lat jestem harcerzem, w spotkaniu w Wołczynie uczestniczy po raz czwarty, z czego trzeci raz na służbie: „To jest ważne żeby przydać się człowiekowi do czegoś i przez to, że pomagamy sobie nawzajem; to też zbliża nas do Boga. No i stare więzi, starzy znajomi, ale też nowi, którzy są bardzo otwarci, z którymi mogę nawiązać kontakt” – mówi Piotr Pojnar.
„Próbujemy dać tym młodym ludziom możliwość doświadczenia miłości Pana Boga, doświadczenia spotkania z żywym Bogiem. Mamy doprowadzić do tego spotkania, a dalej Pan Bóg robi resztę, i to tę resztę ważniejszą” – podkreśla br. Kusiak.
„Ja nazywam się Hania i bardzo mi się tu podoba. To jest właśnie taki czas, kiedy można się spotkać z ludźmi, którzy nie wstydzą się swojej wiary. Tutaj mówimy: wierzymy w Boga, kochamy Go, chcemy wzrastać w tej miłości i dla mnie jest to takie niesamowicie oszałamiające i powalające, że są ludzie, którzy tak się z tego cieszą i pokazują to w taki radosny sposób” – dodaje jedna z uczestniczek.
Jak zapowiadają organizatorzy Spotkania Młodych w Wołczynie, za rok z młodymi ludźmi spotkają się w Krakowie w ramach Światowych Dni Młodzieży. Relację z Wołczyna przygotował Tomasz Ciecierski.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.