„Jestem dumny z tego, że jestem katolikiem, i z tego, czego uczy Kościół” – to słowa Ricka Santorum, jednego z republikańskich kandydatów w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2016 r.
Ten były senator, pochodzący z Pensylwanii, już po raz drugi wystawia swoją kandydaturę. New York Times nazwał go najodważniejszym wśród kandydatów ze względu na jego zdecydowaną postawę w sprawie aborcji i tzw. małżeństw homoseksualnych, co wyróżnia go wśród pozostałych kandydatów republikańskich. Rick Santorum wypowiada się też zdecydowanie za walką z islamistami, odnową tradycyjnych amerykańskich wartości i obroną kraju przed jego wrogami.
Oprócz Santorum jeszcze dwóch republikanów startujących w prawyborach jest katolikami: to nawrócony z anglikanizmu Jeb Bush i Marco Rubio, najmłodszy amerykański senator, syn kubańskich emigrantów. Jest to nowa tendencja w amerykańskiej polityce, ponieważ do niedawna z katolikami utożsamiano raczej demokratów.
Gorszyciel nie zabija ciała, ale może skrzywdzić bardziej: pchnąć człowieka w piekło.
Byłon jednym z współautorów i realizatorów koncepcji integracji europejskiej,
Papież Franciszek, z oczywistych powodów, jeszcze na jego list nie odpowiedział.
W krypcie katowickiej katedry modlono się o jego rychłą beatyfikację.
Prezydium KEP wnioskuje o zbadanie konstytucyjności i legalności rozporządzenia Minister Edukacji