Papież Franciszek sam jest teologiem. Nie ma zatem potrzeby, by ktoś się podawał za jego teologa – powiedział agencji CNA kard. Wilfrid Napier z RPA.
W ten sposób odniósł się on do promocji nowej książki kard. Waltera Kaspera, w której bywa on przedstawiany jako „teolog Papieża Franciszka”. Zdaniem afrykańskiego purpurata posługiwanie się takimi określeniami może mieć negatywny wpływ na przebieg międzysynodalnej debaty. Kard. Kasper otwarcie opowiada się bowiem za dopuszczaniem do komunii rozwodników żyjących w nowym związku. Przedstawiając go jako papieskiego teologa, daje się do zrozumienia, że sam Franciszek jest zwolennikiem takiej opcji. Zdaniem kard. Napiera żadna grupa ani szkoła teologiczna nie powinna sobie przywłaszczać Papieża.
Ponadto, jak zauważył arcybiskup Durbanu, w przeciwieństwie do Papieża, kard. Kasper nie szanuje Kościoła w Afryce i jego zwierzchników. Odniósł się on tym samym do słynnego wywiadu, w którym niemiecki kardynał powiedział, że afrykańscy biskupi nie powinni się mieszać do synodalnej dyskusji o homoseksualizmie, bo dla nich jest to temat tabu. Kard. Napier zaznaczył, że przekreślanie głosu afrykańskich biskupów nie służy Synodowi, bo musi się on opierać na dialogu wszystkich zwierzchników Kościoła.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.