W Warszawie pożegnano o. Jerzego Świerkowskiego SJ, wieloletniego duszpasterza akademickiego w Lublinie i Gdańsku oraz kapelana ZHR. Kapłan, należący do Towarzystwa Jezusowego, zmarł 19 stycznia w wieku 79 lat.
Liturgii w intencji zmarłego przewodniczył w Sanktuarium św. Andrzeja Boboli kard. Kazimierz Nycz. Prowincjał ojców jezuitów wyraził nadzieję, że wyrazem wdzięczności za dar życia o. Świerkowskiego będzie umiejętność dostrzegania dobra w tych, którzy są wokół nas: „Ojciec Jerzy, zanim wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, był jako student SGGW specjalistą od pielęgnacji róż. Myślę, że te róże zamienił sobie na nas, na wielu z nas, którzy go znaliśmy, a naszymi kolcami się nie zrażał i pielęgnował, zachwycał się dobrem, które w nas jest, tak jak Pan Bóg. Myślę, że jego życie było przypowieścią o dobroci Boga, który jest miłośnikiem życia i mimo kolców umie się zachwycić tym, co piękne” – mówił o. Tomasz Kot.
O. Świerkowskiego pochowano w jezuickim grobowcu na Cmentarzu Powązkowskim.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.