W imieniu episkopatu Francji w marszu uczestniczyło dwóch biskupów z regionu paryskiego.
W wielotysięcznym Marszu Republikańskim przeciw terroryzmowi, który 11 stycznia odbył się w Paryżu, wzięli udział przywódcy wielu krajów. Nie zabrakło też przedstawicieli Kościoła. W imieniu episkopatu Francji w marszu uczestniczyło dwóch biskupów z regionu paryskiego, w tym bp Stanislas Lalanne.
„Przede wszystkim w sposób jasny zamanifestowaliśmy naszą solidarność z tymi obywatelami, którzy zgromadzili się tak licznie" – powiedział Radiu Watykańskiemu biskup diecezji Pontoise. Dodał, że episkopat chciał też pokazać, że "jako katolicy robimy wszystko, co w naszej mocy, aby przyczyniać się do budowania pokoju; głównie przez modlitwę, ale też przez więzy braterstwa z tymi, którzy nie podzielają naszych przekonań".
"Po trzecie, chcieliśmy powiedzieć, że te zbrodnie nie mają nic wspólnego z religią i że nie można dokonywać jakichkolwiek uogólnień. W mojej diecezji jest wielu muzułmanów i żydów. Żydzi z naszego regionu są też wśród ofiar zamachu. Ale stosunki między naszymi wspólnotami są bardzo dobre, serdeczne i przyjazne. Nie można pozwolić, by to wydarzenie położyło się cieniem na tych relacjach” - dodał bp Lalanne.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.