Nowy Rok Hiszpanie przywitają tradycyjnie dwunastoma winogronami. Spożyte w rytm bicia zegara z madryckiego placu Puerta del Sol zapowiadają pomyślny rok.
Dzisiaj o północy Hiszpanie w kraju i za granicą połączą się z placem Sol w Madrycie, na którym zgromadzą się jak zwykle tysiące mieszkańców stolicy. Każdy musi spożyć dwanaście winogron w rytm bicia XIX-wiecznego zegara, który znajduje się na wieży dawnej poczty. Problemy mają zwykle cudzoziemcy, którym Hiszpanie płatają figle, wybierając jak największe winogrona. Spożyte na czas zapowiadają pomyślny nowy rok.
Czego spodziewają się po nim Hiszpanie? Przede wszystkim końca kryzysu, który wciąż dotyka wiele rodzin, następnie mniej korupcji w życiu politycznym, ekonomicznym i społecznym, wreszcie pokoju i nadziei na przyszłość. W tych intencjach wiele osób wybrało modlitewne czuwanie zamiast zabawy. Katedry i parafie zorganizowały Msze o północy w intencji szczęśliwego i błogosławionego Nowego Roku. W sposób szczególny Hiszpanie pamiętają dzisiaj o chrześcijanach prześladowanych na Bliskim Wschodzie.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.