Boże Narodzenie świętujemy 25 grudnia i nie jest to data przypadkowa.
Nie wiadomo dokładnie w jakim miesiącu czy dniu Jezus przyszedł na świat. Zresztą w pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie zaprzątano sobie tym głowy.
Najstarszą i najważniejsza uroczystością w roku była Wielkanoc, upamiętniająca śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.
Dopiero po roku 325, po pierwszym soborze powszechnym, kiedy w Kościele tworzył się kalendarz roku liturgicznego, zaczęto zastanawiać się nad wyznaczeniem w nim daty narodzenia Mesjasza. Początkowo funkcjonowały dwie daty.
- Święto to powstało ok. 328 r. w Betlejem i miało związek z bazyliką, którą wybudowano nad grotą, wskazywana jako miejsce narodzin Jezusa. Przy czym w Palestynie obchodzono je jako Epifania 6 stycznia - mówi ks. prof. Józef Naumowicz, autor książki "Prawdziwe początki Bożego Narodzenia", która właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którą zaprezentowano w siedzibie Sekretariatu Episkopatu Polski w Warszawie.
Wiadomo, że już w 336 r. obchodzono je w Rzymie, właśnie 25 grudnia. To oczywiście data symboliczna.
- W Biblii nie znajdziemy informacji, która dałaby podstawę ustalenia właśnie takiej dat - wyjaśnia prof. Ewa Wipszycka, historyk starożytności. - Dlatego Boże Narodzenia należy obchodzić jako fakt, a nie identyfikować z konkretnym dniem.
W swojej książce ks. prof. Naumowicz rozprawia się z mitem, mówiącym o tym, jakoby święto to miało zastąpić pogańskie obchody związane z kultem słońca. Autor dowodzi, że obchodzone w tym czasie pogańskie święta wcale nie były najważniejsze i nie było potrzeby ich "neutralizowania" w młodej wspólnocie chrześcijańskiej. Nie to więc zdecydowało o wyborze grudniowego terminu. Datę Bożego Narodzenia ustalono, podobnie, jak Wielkanocy, biorąc pod uwagę naturalny cykl astronomiczny. Wyznaczono ją na moment przesilenia zimowego, symbolicznego zwycięstwa światła nad ciemnościami. Pasowała ona do biblijnych opisów narodzenia Mesjasza: przyjścia na świat Jasności, rozświetlającej mroki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.