I zdarzył się cud

„Przyszliśmy tu do was z radosną nowiną/ Aby się pokłonić przed Bożą Dzieciną/ Przyszliśmy weseli, byście nas przyjęli/ Hej, kolęda, kolęda!” – woła grupa bezdomnych.

Reklama

Zimne grudniowe popołudnie. Refektarz domu Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego przy ul. kard. Stefana Wyszyńskiego w Gorzowie Wlkp. Trudno nie zauważyć wielkiego napisu na ścianie z „Dzienniczka” s. Faustyny”: „Miłosierdziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce Moje, gdy oni wracają do Mnie”. Pod nim obraz Jezusa, który trzyma upadającego człowieka. W refektarzu są nie tylko siostry, ale wielu bezdomnych i – jak się okazuje – wcale nie od święta. Właśnie trwają próby do jasełek, które mają być wystawione na wigilii.

Marzenia, oczywiście, są

„Ja jestem Anioł posłuszny od świętej Dzieciny/ Każdy, kto mnie widzi, czeka dobrej nowiny” – mówi swoją kwestię jeden z aniołów, którego gra pan Darek. Do sióstr przychodzi już jakiś czas. Od trzech tygodni mieszka w Domu św. Alberta w Gorzowie. Zmusiło go do tego życie. – Wcześniej miałem dobrą pracę, ale były redukcje i zwolnienia. Stopa życiowa zaczęła spadać i stało się, jak się stało – opowiada pan Darek. – Moja żona zmarła dwa lata temu. Wcześniej mieszkałem u syna na jednym pokoju, ale jego kobieta będzie rodzić i stwierdziłem, że jeden pokój to za mało na tyle osób i zdecydowałem, że pójdę do Domu św. Alberta. To była moja decyzja. Marzenia, oczywiście, są. Jest dach nad głową, to dobrze, ale człowiek chciałby mieć własny kąt i swoją rodzinę. Pracuję dorywczo, ale to za mało, żeby wynająć mieszkanie – dodaje. 

„My go powitali pierwsi na tej ziemi/ Przed możnymi królami, przed panami swymi” – mówi Pasterz. Pan Jacek, który go gra, stracił wszystko – dom, pracę i rodzinę. – Miałem swój biznes, podżyrowałem kredyty, a później zakład karny i wszystko się rozleciało. Poza tym wybrałem złą partnerkę życiową, która po wypadku powiedziała mi, że jej kaleka niepotrzebny. Teraz mieszkam w Domu św. Alberta – opowiada pan Jacek. – Wierzę w to, że coś można w życiu zmienić. Nie chodzi o majątek, ale normalne życie.

Siostry od dawna pomagają osobom bezdomnym, głodnym, uzależnionym. Wiele z nich żyje na co dzień na działkach, w pustostanach, altanach, klatkach schodowych. Każdy z gości domu to odrębna historia. – Często słyszmy: „Siostro, to nie ma sensu. On jest skończony! Proszę sobie dać spokój!”. Ale zawsze mówimy, że z Bożym miłosierdziem zawsze jest szansa. Bywa różnie i niektórzy są już na cmentarzu na Żwirowej, niech spoczywają z Bogiem. Wielu próbuje iść do przodu. Człowiek, który nie rokował, już nie pije i mieszka z ponad 70-letnią mamą. Inny znowuż to recydywista z 12-letnim stażem w kryminale, nie pije już 6 lat. Też zajmował się chorą mamą i wszystko przy niej robił, aż do jej śmierci. Oczywiście, bywa różnie, jeden pan nie pił 3 lata, potem coś w nim pękło i znowu pije – opowiada s. Sebastiana.

Każdemu szansę

„Ja jestem Rokita spod bladego księżyca/ Jak ksiądz wszedł na ambonę, straszyłem go ogonem/ Udawałem anioła, skradłem tacę z kościoła/ Zawsze robię, co mogę, wszystkich świętych kopię w nogę” – mówi Diabeł. Pan Piotr pierwszy raz w życiu będzie grał w jasełkach. Po pomoc do sióstr przychodzi już ponad 10 lat. – Siostra mnie namówiła i nie mogę się wywinąć – śmieje się pan Piotr. – Obecnie mieszkam na działkach. Na ulicę trafiłem 27 lat temu. Problemy zaczęły się po śmierci mamy. Ojciec jest alkoholik i ja też jestem alkoholik. Uważam, że wina jest w połowie po mojej stronie, a w połowie po ojca. Przez ostatnie 14 lat przerwy w piciu miałem może dwa miesiące. Teraz w ogóle nie ma przerw. Leczenie nie ma sensu, bo albo człowiek chce pić, albo nie chce. Trzeba mieć warunki i motywację, a bezdomnemu ciężko. Może kiedyś wyjdę z tego. Teraz myślę, co będzie dziś i jutro, żeby nie zamarznąć... Marzeń to ja nie mam... (cisza). A może jedno mam. Wybudować chatkę na jeziorem i łowić ryby.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7