Mszę za Europę sprawowano wczoraj wieczorem w Brukseli. Zorganizowała ją już tradycyjnie Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) wraz z diecezją brukselską.
Do wspólnej modlitwy zaproszono członków Parlamentu Europejskiego, urzędników instytucji europejskich, członków korpusu dyplomatycznego akredytowanych przy UE, belgijskie władze i mieszkańców Brukseli.
Głównym celebransem był biskup pomocniczy tutejszej diecezji Jean Kockerols, który jest wiceprzewodniczącym COMECE. Obecni też byli: ukraiński greckokatolicki biskup Borys Gudziak z Paryża, emerytowany biskup Aosty Giuseppe Anfossi i nuncjusz apostolski przy Unii Europejskiej abp Alain Lebeaupin. Pośród licznie przybyłych na tę uroczystość osobistości byli również przedstawiciele naszego kraju, europosłowie: Marek Jurek i Kazimierz Michał Ujazdowski.
Tegoroczna celebracja ma szczególne znaczenie ze względu na listopadową wizytę Papieża Franciszka w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, gdzie Ojciec Święty podkreśli znaczenie solidarności, bezpieczeństwa i pokoju oraz troski o potrzeby ubogich. Wszystkie te intencje były obecne w naszych modlitwach podczas Mszy za Europę. Modlitwa o pokój jest wyjątkowo pilna z powodu eskalacji konfliktu zbrojnego na granicach Europy, nie zapominając o otwartej wojnie na Bliskim Wschodzie i chrześcijanach cierpiących tam prześladowanie. Podczas Mszy za Europę modliliśmy się szczególnie za naszych braci i siostry z Ukrainy. Nasza troska o nich wyraziła się także praktycznie: środki zebrane na tacę zostaną przekazane teraz ukraińskiej Caritas. Msza za Europę jest okazją, aby przypomnieć Europejczykom ich chrześcijańskie korzenie i wzmocnić wiarę, abyśmy mogli z nową siłą ewangelizować stary kontynent.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.