„Ojciec Święty, głęboko zasmucony śmiercią Jamesa Wrighta Foleya, prosi o przekazanie jego osobistych kondolencji i zapewnienia o jedności w modlitwie wszystkich bliskich Jamesa” – napisał kard. Pietro Parolin w specjalnym telegramie.
Watykański sekretarz stanu podkreśla również, że Papież łączy się z wszystkimi opłakującymi zmarłego, a także z modlącymi się o ustanie tej bezsensownej przemocy oraz pojednanie i pokój dla całej ludzkiej rodziny. Do rodziców Foleya Papież zadzwonił też wcześniej osobiście.
Telegram kard. Parolina został odczytany przez bp. Petera Libasciego podczas odprawionej w niedzielę Mszy za zmarłego w jego rodzinnym mieście Rochester w amerykańskim stanie New Hampshire. W wypełnionym po brzegi kościele Matki Bożej Różańcowej modlono się także za inne porwane przez dżihadystów osoby. W homilii ordynariusz diecezji przypomniał, że Foley był już w 2011 r. porwany w Libii i przetrzymywany tam przez 45 dni. Wrócił jednak, jak stwierdził kaznodzieja, „aby otworzyć nam oczy”. Przywołał także modlitwę św. Franciszka, w której prosił, by Pan uczynił go narzędziem Jego pokoju.
Amerykański dziennikarz został zamordowany kilka dni temu przez islamistów w Syrii, a film z jego egzekucji zamieszczono w internecie. Był katolikiem, a po powrocie z porwania w Libii pisał, że w tym trudnym czasie umocnieniem była dla niego modlitwa. Symboliczny pogrzeb Foleya planuje się na 18 października, dzień, w którym skończyłby 41 lat.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.