Pytania o tożsamość narodową i tożsamość prawdziwego chrześcijanina stawiał zgromadzonym w Kalwarii Pacławskiej abp Józef Michalik podczas Wielkiego Odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
- Skąd się bierze tylu ludzi wrogich Kościołowi? - pytał metropolita przemyski, zaznaczając, że wielu ludzi jedynie udaje chrześcijan.
Były przewodniczący KEP podkreślił jak wielkim zwycięstwem było zatrzymanie nawały rosyjskiej w 1920 r., nazywane „Cudem nad Wisłą”. Zauważył, że Polska jako naród, zaledwie wychodzący z niewoli, oparł się bez pomocy zewnętrznej.
Uroczystości Wielkiego Odpustu Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kalwarii Pacławskiej trwają od poniedziałku. Bierze w nich udział kilkadziesiąt tysięcy pielgrzymów, głównie z Polski południowo-wschodniej, ale również z innych regionów kraju oraz z Ukrainy, Słowacji i Niemiec.
Dziś pogoda utrudniała pielgrzymom przeżywanie Mszy św., w czasie której nad Kalwarią Pacławska przechodziła ulewa.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).