Posługują nie tylko na oazach i kursach wakacyjnych, ale angażują się również w swoich parafiach, bo animowanie liturgii to zadanie i pasja animatorów Ruchu Światło–Życie.
W czasie wakacji w wielu miejscach diecezji, ale i poza nią odbywają się turnusy rekolekcyjne Ruchu Światło–Życie. Młodzież i dzieci przechodzą przez różne stopnie oazowe, m.in. oazę lektorską, KODAL, Oazę Nowej Drogi czy Oazę Dzieci Bożych. We wszystkich spotkaniach formacyjnych ważną rolę odgrywają animatorzy. Kilku z nich dzieli się oazowym świadectwem.
Niezwykła posługa
Adrianna Rakowiecka z Rzepina animatorką jest od 4 lat. – Posługuję w Diakonii Muzycznej Ruchu Światło–Życie oraz na oazie lektorskiej jako animatorka muzyczna. Mogę tu realizować siebie i służyć swoimi talentami, bo skoro Pan Bóg obdarzył mnie jakimś dobrem, to trzeba się nim dzielić – mówi. Adrianna na co dzień studiuje prawo i europeistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Udziela się w scholi oraz formuje się w oazie studenckiej. W czasie wakacji swój czas poświęca na uczestnictwo w oazie, bo – jak sama mówi – posługa muzyczna jest dla niej wielką radością.
– Oaza jest też czasem, kiedy mogę się nie tylko modlić, ale również pomagać innym. Uczę śpiewu i gram na skrzypcach. To, że mogę posługiwać muzycznie, jest dla mnie wielkim darem niezwykłego przeżycia liturgii. Poprzez naszą posługę działa Duch Święty i nie robimy tego tylko dla siebie, ale dzięki nam ludzie mogą umacniać swoją wiarę. Jeżeli nawet coś się nie uda, np. nie wyjdzie jakaś pieśń, traktuję to jako kolejny powód do lepszej i większej mobilizacji – tłumaczy.
Służba i świadectwo
Ksiądz Paweł Grzesiak w Ruchu Światło–Życie odnajduje się nie tylko jako animator oazy, ale przede wszystkim kapłan, dla którego wzorem jest Chrystus Sługa. – Animatorem ustanowionym przez Centrum Ruchu Światło–Życie w Krościenku jestem od początku wakacji, ponieważ swoją formację oazową przeszedłem w seminarium. Razem z animatorami pojechałem w tym roku na zesłanie Ducha Świętego do Krościenka i w czasie uroczystej jutrzni przyjąłem krzyż animatorski – mówi kapłan. – Charyzmat Ruchu Światło–Życie, postać sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego to coś, co mnie fascynuje i jest wielkim zobowiązaniem w ramach mojego kapłaństwa. Kiedy widzę młodych modlących się ludzi, daje mi to siłę do pracy kapłańskiej i dużo radości – dodaje.
Mateusz Lewicki z parafii NSPJ w Lubsku jest animatorem odpowiedzialnym za szkołę czytania. Uczy przyszłych lektorów, jak proklamować słowo Boże. Swoim młodszym kolegom pokazuje również, jak ważne jest rozumienie Pisma Świętego. – Jako małe dziecko zafascynowałem się liturgią i od 9 lat jestem ministrantem. Przygotowania do posługi animatora odbywałem na Kursie Oazowym dla Animatorów Liturgii (KODAL), tam pojmowałem piękno liturgii i jeszcze bardziej się nią zafascynowałem. Tam również przygotowywałem się do posługi ceremoniarza, którym obecnie jestem w mojej parafii – mówi animator.
– Jestem odpowiedzialny za przygotowanie i przebieg liturgii i chcę jej piękno przekazywać innym ludziom. Nauczyłem się też modlić gestami i każdym ruchem w przestrzeni liturgicznej. W przekazywaniu wiary znalazłem sens życia i dlatego jestem animatorem. Na oazie czuję, że nie jestem tu tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. Daję świadectwo wiary i służę drugiemu człowiekowi.
Przygoda z liturgią
Wioletta Wojciechowska i Tomasz Dragańczuk również pochodzą z Lubska i – podobnie, jak Mateusz – są oazowymi animatorami. Wioletta zdała maturę i obecnie przygotowuje się do studiów. Mimo wielu obowiązków, znajduje czas na posługiwanie w kościele. W parafii NSPJ prowadzi Oazę Dzieci Bożych oraz scholę. W czasie wakacji jest animatorką na oazach. – Swoją posługę zaczęłam w Diakonii Muzycznej. Później posługiwałam w Diakonii Wspólnoty Dzieci Bożych, ale swoje miejsce odnalazłam dopiero na KODAL-u. Jestem precentorką, czyli mówię, kiedy dana osoba ma wyjść do czytania czy pójść z darami, i współpracuję z ceremoniarzem oraz kapłanem, by wszystkie czynności podczas Eucharystii dobrze zsynchronizować. Animowanie Mszy św. daje mi wielką satysfakcję – mówi.
Tomasz Dragańczuk na co dzień jest ceremoniarzem w parafii pw. Nawiedzenia NMP. W wakacje pełni posługę animatora na KODAL-u. – Prowadzę szkołę posług liturgicznych. Pokazuję m.in., jak przygotować liturgię i co jest ważne w posłudze ceremoniarza. Na moją pierwszą oazę pojechałem w 2006 roku. Później jeździłem co rok. To, czego nauczono mnie na kursach oazowych, chcę teraz przekazać moim młodszym kolegom. Przygotowanie do liturgii, posługa ceremoniarza, formacja ministrantów sprawiają mi dużą radość. Dziś nie wyobrażam sobie wakacji bez rekolekcji i oazy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).