Archeolodzy z miejscowego muzeum odkryli dobrze zachowane fragmenty świątyni z XIII wieku.
Świątynia, w której od lat 50-tych XX wieku mieści się cerkiew prawosławna to jedno z ciekawszych historycznie miejsc w Koszalinie. To, co widać obecnie to tylko część pierwotnej całości, w dodatku po wielu przeróbkach.
Siostry cysterki, które do miasta przybyły w roku 1278 zbudowały kościół o wiele większy, a także klasztor, po którym dzisiaj nie ma praktycznie śladu. Widomo więc było, że w bliskości obecnej świątyni ziemia musi kryć jakieś ślady sprzed 700 lat, jednak dotychczas w miejscu tym nie prowadzono prac badawczych na taką skalę. Okazją stała się planowana przez parafię prawosławną inwestycja budowlana.
W czasie prac archeologicznych odkryto coś, co przeszło wszelkie oczekiwania. Udało się odsłonić bardzo dobrze zachowane fragmenty pierwszego prezbiterium oraz fundamenty głównego ołtarza. - Są to najstarsze zabudowania, jakie do tej pory ujrzały światło dzienne w Koszalinie - mówi Jacek Borkowski, z koszalińskiego muzeum, który kieruje ekipą archeologów.
ks. Wojciech Parfianowicz /GN Pozostała do dziś część dawnego kościoła cysterek, później zamkowego. Obecnie mieści się tutaj cerkiew prawosławna w Koszalinie. Obok prezbiterium odkryto też pozostałości prawdopodobnie po książęcym browarze, który istniał w zamku wybudowanym w XVII wieku na miejscu klasztoru cysterek, który zamknięto w czasach Reformacji. Odsłonięcie prezbiterium jest jednak archeologicznie najistotniejsze.
Miejsce jest ważne także z punku widzenia historii Kościoła. Wiadomo, że koszalińska katedra, która pochodzi z XIV wieku miała pewnie jakąś wcześniejszą, drewnianą formę, z której jednak nie pozostały żadne ślady. Świątynia norbertanów na Górze Chełmskiej z początków XIII wieku też się nie zachowała. Wyeksponowane przy dzisiejszym sanktuarium fundamenty są jednak rekonstrukcją. Dlatego, jak mówi ks. Henryk Romanik, diecezjalny konserwator zabytków: - Bez przesady można powiedzieć, że dochodzimy tu do początków Kościoła w naszym mieście.
Archeolodzy podkreślają znaczenie odkrycia również przez fakt bardzo dobrego zachowania się odsłoniętych fragmentów. Niestety prace utrudnia niewielka ilość materiału ruchomego. Badacze znajdują jedynie fragmenty szkła czy ceramiki z XVII wieku oraz nieliczne kawałki przedmiotów z okresu średniowiecza.
Obecnie na miejscu wykopalisk trwają intensywne prace badawcze. Prowadzone są też rozmowy, w jaki sposób zachować i wyeksponować odkryte fragmenty, które stałyby się ważnym zabytkiem miasta, w którym po II wojnie światowej wiele śladów historii przepadło bezpowrotnie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).