"Żniwo wprawdzie wielkie"... ale kto jest siewcą? Odpowiedź jest prosta i nie wolno jej lekceważyć.
Warto zajrzeć do opublikowanego wczoraj papieskiego Orędzia na Światowy Dzień Modlitw o Powołania. Tekst krótki, co nie znaczy, że nic inspirującego w nim znaleźć nie można. Papież zwraca uwagę na słowa Jezusa wypowiedziane do uczniów: 'Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo'” (Mt 9, 35-38).
Ale jakie żniwo, kto zasiał, żeby można było zbierać? Papież odpowiada krótko i stanowczo: to Bóg sieje. Bez Niego wszelkie ludzkie wysiłki na nic się zdadzą. Warto o tym pamiętać, podejmując kolejne wyzwania związane z nową ewangelizacją. Trzeba mieć zawsze tę świadomość, że bez pomocy „z góry” niewiele uda się osiągnąć. Podobnie jest, kiedy liczy się powołania do kapłaństwa.
Wczoraj biskup Marek Solarczyk zdawał sprawę podczas konferencji prasowej w Warszawie ze stanu powołań w naszym kraju. Regularnie jest ich coraz mniej. W ciągu pięciu lat można wskazać spadek powołań o 1070 kandydatów do święceń. Ale – jak powiedział biskup – nie ma sensu koncentrować się tylko na liczbach.
Skoro kandydatów do kapłaństwa jest coraz mniej, to może będzie okazja, żeby tym, którzy jednak decydują się na tę drogę, poświęcić więcej czasu i otoczyć ich lepszą opieką, a przede wszystkim modlitwą? Kto wie, może to nam jeszcze wyjdzie na dobre.
Na youtubie można znaleźć homilie biskupa Rysia i arcybiskupa Marka Jędraszewskiego wygłoszone do rektorów seminariów. Polecam gorąco i zamieszczam poniżej. Obaj zauważają to, co teraz papież zapisał w swoim orędziu. To Bóg jest pierwszym, który zasiewa ziarno wiary. Arcybiskup Jędraszewski przywołuje słowa św. Pawła z II Listu do Koryntian, które na swoim obrazku prymicyjnym zamieścił także Józef Ratzinger: „Nie jesteśmy panami waszej wiary lecz sługami waszej radości” (2 Kor 1,24). Z kolei biskup Ryś opowiada o tym, jak święty Paweł zwracał się do Tesaloniczan jako do dzieci Dnia Pańskiego, czyli do ludzi, którzy światło Pana mają już w sobie. W ten sposób należy także podchodzić do kwestii powołań. Trzeba najpierw modlić się o to, by sam Pan posłał robotników. Potem dopiero starać się ich kształtować i tłumaczyć, na czym ma ich posługa polegać. Najlepiej by było, gdyby szła w tym kierunku, jaki obrał Józef Ratzinger z pawłowej inspiracji, a który teraz wskazuje papież Franciszek.
Maskacjusz
Abp Marek Jędraszewski do rektorów seminariów duchownych
Maskacjusz
Bp Grzegorz Ryś do rektorów seminariów
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.