„Zdarzyło się ujrzeć rano w lesie dwie drogi; pojechałem tą mniej uczęszczaną. Reszta wzięła się z tego, że to ją wybrałem” – te słowa Roberta Frosta przywołuje ks. Grzegorz Kierpiec, kiedy opowiada o tym, co zamierzają zrobić. Drogami „,mniej uczęszczanymi”, w poszukiwaniu tego, co najważniejsze, wyruszą z naszej diecezji m.in. dwie ekipy rowerzystów.
Ewangelizacja na kółkach
– Rower, to jest narzędzie, którym można znakomicie posługiwać się w ewangelizacji – mówi ks. Grzegorz Kierpiec, wikary w konkatedralnej parafii Narodzenia NMP w Żywcu. To on, razem z ks. Piotrem Niemczykiem poprowadzi jeszcze jedną ekipę – 30 rowerzystów – którzy chcą dotrzeć do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach na dwóch kółkach. Ich trasa będzie nieco skomplikowana, bo nie pojadą najkrótszą możliwą drogą. – Wyruszamy z Żywca 1 maja i pojedziemy maryjnym szlakiem przez Piekary Śląskie, Częstochowę, Ogrodzieniec aż do Krakowa i Łagiewnik, gdzie 3 maja spotkamy się z innymi pielgrzymami, którzy będą uczestniczyć w uroczystym zawierzeniu diecezji Bożemu Miłosierdziu – tłumaczy ks. Grzegorz Kierpiec. Ich 400-kilometrowa wyprawa nie będzie jednak wyczynowym kolarstwem. – To będą prawdziwe „Zakręcone rekolekcje”, jak je nazwaliśmy, którym towarzyszy najlepsza z idei: „Przez Maryję do Jezusa”, do Bożego Miłosierdzia – mówi ks. Grzegorz. – Będziemy odwiedzać miejsca związane z kultem Matki Bożej, codziennie zatrzymamy się też na adoracji Najświętszego Sakramentu. Naszym celem są Łagiewniki i słowa Jana Pawła II: „Trzeba przekazać światu ogień miłosierdzia!”. Jak mówi ks. Grzegorz, jadąc na rowerze kilkaset kilometrów, człowiek zazwyczaj doświadcza słabości i zaczyna rozumieć, że nie jest taki silny. Wtedy jest bardziej otwarty na słowo Boże, na działanie Pana Boga w jego życiu.
Z Iskrą i Nadzieją
Wyprawa „Zakręconych rekolekcji” to także preludium wydarzenia, które czeka rowerzystów z grup księży z Żywca w lipcu. W niedzielę 20 lipca o czwartej rano wyruszą sprzed żywieckiej konkatedry Narodzenia NMP, by tego dnia pokonać 200 km w stronę Bratysławy. A przed nimi będzie jeszcze... 4,5 tys km! Ich wyprawa to część projektu „Rozkręć Wiarę”. Przed rokiem „Rozkręcali Wiarę” na dobre – dwoma różnymi trasami pojechali na rowerach do Rzymu. W tym roku poprzeczkę postawili sobie jeszcze wyżej – będą „Rozkręcać Wiarę z Nadzieją”. Ich głównym celem jest Fatima. Po drodze będą modlić się za wszystkich, którzy mają problem z wiarą. Począwszy od ludzi, którzy przeżywają trudności w wierze, poprzez agnostyków, szukających prawdy, przeżywających załamania wiary, złamanych moralnie i duchowo przez zgorszenia w Kościele, apostatów, a skończywszy na ateistach teoretycznych i tych praktycznie wojujących z Kościołem.
– Nadzieja staje się dla nas tym, co ożywia Kościół w obliczu dramatu zgorszenia. Dlatego modlimy się i pielgrzymujemy fizycznie i duchowo po nadzieję, którą chcemy uzasadniać, każdemu kto zapyta: Gdzie jest Bóg? Rekolekcjoniści na dwóch kółkach chcą jeszcze przedłużyć swoje ewangelizacyjne zadanie – pojadą do głównego celu – do Fatimy, ale stamtąd jeszcze do marokańskiego Tangeru i dalej na Saharę do Merzugi i na potężne wydmy Ergu Chebbi. Patronami ich wyprawy będą św. Teresa z Lisieux i oczywiście św. Jan Paweł II.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.