Serdeczny i nieformalny charakter miało popołudniowe spotkanie Franciszka z królem Jordanii. Papież podjął Abduallaha II herbatą.
W rozmowach uczestniczył również książe Ghazi bin Muhammad, członek rodziny królewskiej. Trwały one ponad 40 minut. Jak poinformował watykański rzecznik bezpośrednim kontekstem spotkania jest papieska pielgrzymka do Ziemi Świętej, w tym do Jordanii. Król Abdullah poinformował Franciszka o przygotowaniach jego narodu na papieską wizytę. Zadeklarował też gotowość do współpracy na rzecz pokoju i dialogu międzyreligijnego.
Było to już drugie spotkanie króla Jordanii z Franciszkiem. Jordański władca odwiedził Watykan podczas swej europejskiej podróży, której głównym celem jest Moskwa. Zamierza on tam rozmawiać na temat kryzysu syryjskiego, który mocno wpływa na sytuację w jego kraju. Chodzi zwłaszcza o setki tysięcy uchodźców wojennych, którzy stanowią poważny problem dla niewielkiej Jordanii.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.