Wieczorem 16 marca, zaraz po zakończeniu uznanego przez UE za nielegalne referendum na Krymie odnaleźli się trzej duchowni greckokatoliccy o których zniknięciu alarmował wcześniej Departament Informacji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UGKC).
Według Departamentu, ks. Mikołajowi Kwyczowi, proboszczowi parafii greckokatolickiej w Sewastopolu i kapelanowi Ukraińskich Sił Zbrojnych na Krymie, który był zatrzymany przez tzw. „organy ścigania Krymu” z pomocą swoich parafian udało się wyjechać z półwyspy na teren Ukrainy kontynentalnej. Po kolejnej próbie jego porwania przez „samoobronę” ks. Kwycz zostawił swoje mieszkanie. Ze sobą udało mu się zabrać tylko zestaw eucharystyczny i dokumenty.
Ks. Kwycz przekazał również, że ks. Bogdan Kostećkyj z Eupatorii i Igor Hawryliw z Jałty są bezpieczni. Nie poinformował jednak gdzie obecnie przebywają.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
"Każdy z nas niech tak żyje, aby inni mogli rozpoznać w nas obecność Pana".
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.