Frossard mawiał: „Wiara to 24 godziny na dobę niepewności minus 1 minuta nadziei”. Ci, którzy rzucają światło Ewangelii, zazwyczaj stoją w mroku. Po drugiej stronie reflektora. Szukają pociechy, a słyszą: „Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi”.
Pierwsze spotkanie było zabawne. Na letniej oazie ksiądz opowiadał przejmująco o doświadczeniu nocy w życiu chrześcijan. Zauważył, że moi kumple nie uważali, więc przerwał opowieść: „Jesteście w stanie powiedzieć, o czym teraz mówiłem?”. Kumpel z absolutną szczerością odparował: „O nocnych doświadczeniach chrześcijan”. Jego słowom towarzyszył ryk śmiechu. Teoretyczna lekcja o nocy wiary została odrobiona bezboleśnie. Potem mnie dopadła. Niejeden raz. I naprawdę nie było mi do śmiechu. Było anielsko, ale niezbyt sielsko. Czytania adwentowe o narodzie kroczącym w ciemnościach, o Bogu przychodzącym w mroku okazały się proroctwem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).