Księdzem zostałem od razu, a kapłanem stawałem się z czasem.
Muszę jednak przyznać, że księdzem zostałem od razu, a kapłanem stawałem się z czasem. Świadomie jestem nim może połowę tego czasu. Jaka jest różnica? Otóż ksiądz to funkcja społeczna. Można powiedzieć: służba umundurowana. Biskup święci, a potem wysyła księdza do zadań. Najważniejsze z nich to duszpasterstwo, czyli praca z ludźmi i służba Boża. Czyli ksiądz służy Bogu i ludziom. A kapłan?
Jak mówi List do Hebrajczyków – składa ofiarę z samego siebie. W kapłaństwo wpisane jest zaparcie się samego siebie: „Kto chce zachować swoje życie, ten je straci. A kto straci swoje życie z Mego powodu, ten je zachowa” – uczy Jezus. Kapłanem można się więc stawać nie przez ilość pracy, ale przez ofiarę z siebie. Wszystkie te sytuacje, w które wchodzi ksiądz, które są ryzykiem, poświęceniem siebie, w których może zostać opluty, sponiewierany, może zachorować, zostać odrzucony. To wszystko jest drogą kapłańską. Zupełnie tak jak w postawie księdza Jerzego Popiełuszki. Na początku był księdzem, a na ołtarz został wyniesiony jako kapłan Jezusa Chrystusa, który w Jego imię oddał życie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).