„Franciszek jest dobrym przykładem jezuity w starym stylu: dobrze wykształcony, doskonale panujący nad sobą, zdyscyplinowany, z wielkim doświadczeniem różnych punktów widzenia, a przede wszystkim rozmodlony”. W tych słowach opisuje Papieża kard. George Pell.
W ostatnich tygodniach mógł go dobrze poznać. Znalazł się bowiem w gronie ośmioosobowej Rady Kardynałów. Ponadto jest też członkiem sekretariatu synodu biskupów. Franciszek zechciał uczestniczyć w obradach tego gremium i przez dwa i pół dnia obradował z innymi biskupami nad przyszłością Synodu.
Zdaniem kard. Pella Franciszek to po prostu dobry człowiek. Praktykuje czego naucza, a zatem prostotę i ubóstwo, i to od wielu lat. W jego przekonaniu Papieżowi zależy obecnie na szybkiej reformie Kurii Rzymskiej. Tego domagali się kardynałowie przed konklawe. Franciszek nie chce tracić czasu. Wie też, że nie można przeciągać stanu niepewności. W przekonaniu kard. Pella pozytywnym przykładem przemian, które mogą się dokonać w Watykanie, jest IOR, czyli tak zwany bank watykański. Sprawnie działa komitet siedmiu ekspertów, przewidziane są coroczne niezależne audyty – wyjaśnia australijski purpurat.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.