W Krakowie ruszyła w niedzielę zbiórka pieniędzy na budowę Pomnika Dziecka Utraconego. O jego powstanie zabiegają rodzice, którzy z różnych powodów - najczęściej po poronieniu - nie mogli pochować swoich zmarłych dzieci.
Pomnik ma stanąć na cmentarzu parafialnym przy ul. Zawiłej. Zaprojektowała go warszawska rzeźbiarka Maria Owczarczyk. Będzie niemal bliźniaczy, jak ten, który stoi już w Mielcu, ale w Krakowie zostanie wykonany w innej skali. Przedstawia dwie klęczące postaci pochylone do siebie głowami, a między nimi leżące dziecko.
"To będzie symboliczny grób, miejsce w Krakowie, w którym rodzice, którzy nie mogli pochować swoich dzieci, będą mogli w spokoju zapalić znicz. Znaleźliśmy firmę, która wykona pomnik bezpłatnie. Nie będziemy też płacić za jego transport i montaż" - powiedziała PAP Katarzyna Suma - Wójcik ze Społecznego Komitetu Budowy Krakowskiego Pomnika Dziecka Utraconego i z Krakowskiej Grupy Wsparcia dla Rodziców po Starcie.
Potrzeba ok. 45 tys. zł. na brąz, z którego ma być odlany pomnik. "Zastanawiamy się jeszcze nad zmianą materiału na tańszy np. na piaskowiec" - mówiła Suma - Wójcik.
1 listopada w miejscu, gdzie ma stanąć pomnik rodzice ułożą kamienie z imionami utraconych dzieci. W niedzielę z Parku im. H. Jordana wypuścili baloniki z ich imionami.
Rodzice, którzy po stracie dziecka szukają wsparcia, mogą się zgłosić na bezpłatne zajęcia prowadzone w Krakowie przez psychologa (szczegółowe informacje można znaleźć na stronie www.pomnikdzieckautraconego.pl).
15 października to międzynarodowy Dzień Dziecka Utraconego. Jak podkreślają organizatorzy krakowskich obchodów chodzi o to, by rodzice którzy na co dzień nie mówią o swoich utraconych dzieciach, mogli zamanifestować, jak ważne są dla nich te dzieci, symbolicznie je pożegnać i przejść krok dalej w żałobie.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.