Ja tu jestem tylko woźnym

Więzili go hitlerowcy i komuniści. Zmarł 30 lat temu. Niebawem rozpocznie się jego proces beatyfikacyjny.

Reklama

Gdy Jan Paweł II spotkał w Rzymie pielgrzymów z poznańskiej parafii św. Jana Kantego, powiedział: „Pozdrówcie ode mnie księdza Woźnego”. Prałat Aleksander Woźny znał Karola Wojtyłę od dawna. W czerwcu 1983 roku koncelebrował z nim Mszę św. podczas wizyty papieża w Poznaniu. Kilka tygodni później zmarł. Dwa miesiące temu Konferencja Episkopatu Polski zgodziła się na rozpoczęcie jego procesu beatyfikacyjnego. By proces ruszył, zgodę musi wydać jeszcze Watykan. – On już od dawna jest dla nas święty – mówią byli parafianie ks. Woźnego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7