Ukazywać Jezusa światu, który „woła o zbawienie” - o to w pierwszej kolejności powinni się troszczyć przełożeni zakonni. Przypomniał o tym nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych abp Carlo Maria Viganò w przemówieniu wygłoszonym na dorocznym posiedzeniu konferencji wyższych przełożonych zakonów męskich w USA, poświęconym tym razem nowej ewangelizacji.
Dyplomata papieski sprowadził ten temat do bardzo konkretnego zadania: głosić Dobrą Nowinę w taki sposób, aby mógł ją zrozumieć świat, który zatracił poczucie wartości i jest zaślepiony materializmem, zeświecczeniem i obojętnością.
Przewodniczący konferencji o. John Edmunds TS przyznał ze swej strony, że osoby konsekrowane mają na tym polu szczególne zobowiązania. Ze względu na swe powołanie powinny one wyraźniej niż świeccy czy księża diecezjalni uosabiać profetyczny wymiar chrześcijaństwa.
Z kolei - zdaniem uczestniczącego w obradach abp. Geralda Lacroix z Quebecu - dziś ową profetyczną rolę coraz częściej odgrywają świeccy i ich stowarzyszenia. "W mojej archidiecezji to właśnie oni wnoszą świeży powiew do naszych wspólnot" – powiedział kanadyjski hierarcha. Przyznał też, że posługuje się nimi niczym nawigacją w samochodzie. Mają bowiem w sobie wielkiego proroczego ducha, który prowadzi nas do Chrystusa, zgodnie z tym, co napisał Ezechiel: tchnę w was mojego ducha i sprawię, byście szli moimi drogami.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).