Rada Nadzorcza Instytutu Dzieł Religijnych IOR, której mandat trwa do 2015 roku, zaczyna wprowadzać zapowiedziane reformy.
Obecny dyrektor IOR, Niemiec Ernst von Freyberg powiedział ukazującemu się w Hamburgu czasopismu “Manager magazine”, że swoje zadanie widzi w tym, aby papieżowi “stworzyć opcje”, a “co Ojciec Święty zrobi z IOR, to już jego decyzja”.
Na początku czerwca ustąpili ze stanowiska dotychczasowy dyrektor IOR, Paolo Cipriani i jego zastępca Massimo Tulli. Wcześniej bank znalazł się w centrum zainteresowania opinii publicznej, ze względu na podejrzane transakcje finansowe. Latem 2012 roku międzynarodowa grupa ekspertów przeprowadziła kontrolę w IOR i uznała, że procedury przeciwdziałania praniu pieniędzy w operacjach finansowych są „niewystarczające”. Ogólnie zajmujący się przeciwdziałaniem praniu pieniędzy Komitet Moneywal Rady Europy zauważył w Watykanie postępy w dostosowywaniu się do międzynarodowego standardu przejrzystości transakcji finansowych.
Po powołaniu komisji nadzorczej banku watykańskiego papież Franciszek utworzył jeszcze jedno ciało kontrolne. Komisja z udziałem profesor Harvardu, Mary Ann Glendon oraz kilku kardynałów ma zapewnić „lepsze zharmonizowanie” działań "banku watykańskiego" z misją Kościoła powszechnego i Stolicy Apostolskiej w świecie.
Niemieckiego bankiera, 58-letniego Ernsta von Freyberga Komisja Kardynalska powołała 15 lutego br. na przewodniczącego Rady Nadzorczej IOR. Jak doniósł „Manager magazin”, nowy dyrektor zlecił zbadanie wszystkich kont Instytutu przez wyspecjalizowaną firmę doradczą. Dyrektor watykańskiej komisji nadzoru finansowego AIF, Rene Brülhart, powiedział magazynowi, że – choć nie ma na to dowodów - nie może wykluczyć, iż w IOR istnieją nadal tajne numery kont.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.