Nie zaakceptujemy związków homoseksualnych.
– Jeśli ludzie wybierają taki styl życia, to jest ich prawo –powiedział patriarcha Cyryl, odnosząc się do kwestii legalizacji związków homoseksualnych – ale – dodał - zadaniem Kościoła jest stwierdzenie, że taki wybór jest grzechem przed Bogiem. Rosyjski Kościół prawosławny nigdy nie zaakceptuje legalizacji związków homoseksualnych – stwierdził patriarcha Moskwy i całej Rusi podczas rozmowy z sekretarzem generalnym Rady Europy Thorbjørnem Jaglandem, który gościł niedawno w Moskwie. Jagland, wcześniej lider norweskiej Partii Pracy, jest znanym orędownikiem legalizacji związków homoseksualnych w Europie. W Moskwie krytykował m.in. działania rosyjskich władz ograniczające, jego zdaniem, prawa homoseksualistów do demonstrowania swych przekonań w przestrzeni publicznej.
W swym wystąpieniu patriarcha Cyryl nawiązał także do decyzji Senatu Francji, który zalegalizował „małżeństwa” homoseksualne i przyznał im prawo do adopcji dzieci na tych samych warunkach, jakie mają pary heteroseksualne. Jak zaznaczył, był poruszony, widząc miliony Francuzów protestujących przeciwko nowemu prawu, oraz faktem, że ich protest został całkowicie zlekceważony przez francuski Senat. Odnosząc się zaś do kwestii legalizacji związków homoseksualnych, patriarcha Cyryl zaznaczył, że niepokój Kościoła prawosławnego nie budzi sam grzech, który – jak zaznaczył – znany jest ludzkości od niepamiętnych czasów. Wstrząsającym natomiast jest fakt, że „po raz pierwszy od czasu istnienia rodzaju ludzkiego” ten grzech próbuje się usankcjonować za pomocą norm prawnych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.