Chodzi o bezumowne korzystanie z nieruchomości.
Zapłacenia ponad 12 mln zł za korzystanie od 1998 r. z nieruchomości należącej do Kościoła oraz jej wydania domaga się od Skarbu Państwa Kuria Metropolitalna w Poznaniu. W piątek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu przesłuchiwano świadków w tej sprawie.
W budynku działa Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa, której organem założycielskim jest Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Według prawników Kurii ministerstwo, mimo kilkuletnich starań, nie zdecydowało się na polubowne załatwienie sprawy.
Żądana kwota - 12 850 444 zł - to zapłata za bezumowne korzystanie z nieruchomości od 1998 roku do dnia złożenia pozwu i jest ona wyliczona na podstawie operatu rzeczoznawcy, opierającego się na średnich kosztach wynajmu nieruchomości w Poznaniu przez Skarb Państwa.
Sąd przesłuchał w piątek czterech świadków: ekonoma Kurii, dyrektora departamentu z ministerstwa oraz dyrektora szkoły baletowej i jego zastępcę.
Ekonom poznańskiej kurii archidiecezjalnej zeznał, że kuria po tym, jak stała się właścicielem nieruchomości, proponowała ministerstwu rozwiązanie tej sprawy. "Archidiecezja chciała sprawę uregulować w sposób właściwy, aby doprowadzić do zawarcia umowy najmu, ale z drugiej strony, nie było dobrej woli i nie dało się takiej umowy zawrzeć" - powiedział ks. Henryk Nowak.
Dyrektor departamentu szkolnictwa i edukacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Wiktor Jędrzejec zeznał, że ministerstwo próbowało załatwić tę sprawę polubownie. "Jednak po spotkaniu ministra z arcybiskupem zadecydowano, że bez wyroku sądu nie będziemy podejmować się spłacania roszczeń Kościoła" - powiedział Jędrzejec.
Według obecnej dyrekcji szkoły baletowej, szkoła zawsze była państwowa i jako taka była też traktowana własność gruntu. "Teraz wiemy, że sąd uznał własność Kościoła na tym terenie, ale budynek był wybudowany i był utrzymywany przez Skarb Państwa" - zeznał dyrektor Mirosław Różalski.
Sąd postanowił przesłuchać kolejnych świadków na rozprawie 9 października.
Zabytkowy budynek, dawniej należący do kompleksu budynków pojezuickich, w 1954 r. odebrały Kościołowi władze komunistyczne pod pretekstem konieczności odbudowy. Przejęcia budynku dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny. Zgodnie z dekretem instytucja, która naprawiła budynek, mogła z niego korzystać przez okres, który odpowiadał procentowi uszkodzenia nieruchomości, nie dłużej jednak niż 50 lat. Ponieważ odbudowa zakończyła się w 1957 r., nieruchomość powinna zostać zwrócona Kościołowi najpóźniej z upływem 1994 r., wolna od obciążeń z tytułu dokonanej naprawy. Tak się nie stało.
Skarb Państwa w 1996 r. wystąpił przeciwko Kościołowi na drogę sądową, próbując przejąć nieruchomość w drodze zasiedzenia. W 2007 r. sąd odrzucił wniosek.
Odzyskane od Skarbu Państwa pieniądze Kuria chce przeznaczyć na działania w sferze kultury i edukacji oraz na rozbudowę i rozwój Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie chciało komentować procesu, bo w sprawie reprezentuje je Prokuratoria Generalna. "Do czasu zakończenia procesu nie będziemy komentować sprawy" - poinformowało PAP biuro prasowe Prokuratorii Generalnej.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.