Tak episkopat Irlandii skomentował proponowaną przez rząd liberalizację przepisów aborcyjnych.
Dramatyczne i moralnie nie do przyjęcia są zdaniem biskupów Irlandii zmiany w prawie, które legalizują aborcję, zaproponowane przez tamtejszy rząd. Przedstawiony w środę 1 maja projekt ustawy zakłada możliwość przerwania ciąży w sytuacji, gdy zagrożone jest życie matki, również jeżeli zachodzi realne niebezpieczeństwo popełnienia przez nią samobójstwa. Według rządu nie chodzi tu o liberalizację istniejącego prawa, a jedynie o doprecyzowanie orzeczenia wydanego w tej sprawie już 21 lat temu przez Sąd Najwyższy.
„To tragiczny moment dla irlandzkiego społeczeństwa, skoro rozważa się celowe zniszczenie całkowicie niewinnej osoby jako dający się zaakceptować sposób na uniknięcie niebezpieczeństwa śmierci innego człowieka”. Słowa te czytamy w opublikowanym wczoraj komunikacie episkopatu. Prymas Irlandii kard. Sean Brady podkreślił, że „politycy mają obowiązek przeciwstawić się ustawie, która atakuje coś tak fundamentalnego jak prawo do życia”.
Niech Rok Jubileuszowy będzie czasem łaski, nadziei i przebaczenia.
"Oczekujemy od osób odpowiedzialnych za podjęte decyzje wyjaśnienia wszystkich wątpliwości".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.