Biskupi nalegają na podpisanie międzynarodowego traktatu o handlu bronią
„Jako światowy lider i największy eksporter broni, nasz kraj powinien dać dobry przykład innym narodom, by podjęły wysiłki mające na celu ograniczenie przepływu broni w sytuacjach, gdy łamane są prawa człowieka i zadawane ogromne cierpienia”. Tak bp Richard Pates, który kieruje w episkopacie USA Komisją Międzynarodowej Sprawiedliwości i Pokoju, skomentował przesłany na ręce sekretarza stanu Johna Kerry’ego list amerykańskich biskupów do prezydenta Baracka Obamy. Hierarchowie apelują w nim o jak najszybsze podpisanie traktatu o handlu bronią.
2 kwietnia na forum ONZ Stany Zjednoczone głosowały za przyjęciem traktatu o regulacji międzynarodowego handlu bronią konwencjonalną, który powinien być podpisany przez prezydenta do 3 czerwca. Nie jest jednak jasne, czy w amerykańskim Senacie uda się wcześniej zebrać niezbędne do jego ratyfikacji 2/3 głosów.
Bp Pates podkreślił, że proponowany traktat nie jest doskonały, ale jest ważnym krokiem w dobrym kierunku. Chodzi bowiem przede wszystkim o promocję ludzkiej godności i praw człowieka, a także o budowanie świata bardziej pokojowego. Hierarcha dodał, że podobne stanowisko przedstawił już wcześniej na forum ONZ stały przedstawiciel Stoicy Apostolskiej przy tej organizacji abp Francis Chullikatt.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.