W północnoindyjskim stanie Meghalaya blisko 70 tys. dzieci naraża życie w prymitywnych kopalniach.
Niepełnoletni robotnicy pracują w nieludzkich warunkach po 12 godzin dziennie. W podziemiach nie ma wentylacji, brakuje także szalunków, które zapobiegałyby zawaleniu się korytarzy. Zazwyczaj kopalnia ma tylko jedno wejście, a robotnicy nie dostają ubrań ani kasków ochronnych.
Dzięki drobnej budowie ciała jedynie dzieci mogą przemieszczać się wąskimi korytarzami kopalni. Dlatego niejednokrotnie zarabiają więcej niż dorośli i utrzymują ze swojej pracy rodzinę.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wychowanie seksualne zgodnie z Konstytucją pozostaje w kompetencjach rodziców, a nie państwa”
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.