Dobro na cały rok

Kiedy zbliżają się święta, organizacje prześcigają się w akcjach charytatywnych. Pamiętają o chorych, głodnych, ubogich i potrzebujących. W świetle kamer organizują loterie i zbiórki. Wyjątkowy czas jednak szybko mija, a wraz z nim spektakularne akcje. Chorzy, głodni, ubodzy i potrzebujący znowu skazani są na samych siebie. Na szczęście są tacy, którzy działają nie tylko doraźnie.

Jedną z nielicznych organizacji, które udzielają permanentnej pomocy potrzebującym przez cały rok i w każdej kryzysowej sytuacji, nie pytając przy tym o żadne zaświadczenia i dokumenty, jest Caritas. Choć jest to organizacja globalna, na poziomie każdej diecezji działa jako samodzielna i niezależna struktura. Tylko w ten sposób można dopasować działania do potrzeb konkretnego terenu. Caritas Diecezji Świdnickiej, tak jak i sama diecezja, powstała zaledwie kilka lat temu. Jednak w ciągu tego krótkiego czasu udało się wypracować szereg dzieł, które stały się domeną jej działalności. To jadłodajnie, świetlice, szkoły i Warsztaty Terapii Zajęciowej. Warto w tym miejscu wyjaśnić, że w ramach diecezjalnej Caritas – jednak jako całkowicie odrębny podmiot – działa Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Stacja Opieki Centrum Pielęgniarstwa Rodzinnego, Rehabilitacji i Opieki Paliatywnej. Każdego dnia udziela pomocy setkom osób chorych, szczególnie tych w podeszłym wieku. 


Po prostu normalnie


Co wyróżnia katolickie szkoły podstawowe w Świdnicy i Wirach? Z jednej strony można powiedzieć, że niewiele. Dzieci realizują program taki sam jak te w szkołach publicznych. Uczą się z tych samych podręczników. Przygotowują do takich samych egzaminów. Kluczowe jest to, że gdyby nie świdnicka Caritas, tych szkół po prostu by nie było. Kilka lat temu obydwie zostały przeznaczone do likwidacji. Dla samorządów rachunek ekonomiczny okazał się ważniejszy niż dobro dzieci i małych społeczności lokalnych. Dzięki Caritas dzieci nie muszą każdego dnia dojeżdżać wiele kilometrów do szkół i nie są anonimowe w przepełnionych klasach. – Dzięki klasom liczącym niewiele osób mamy możliwość indywidualnego pochylenia się nad każdym uczniem – wyjaśnia Irena Rymsza, dyrektor szkoły w Świdnicy. – Dzięki temu szkoła jest też bezpieczna, bo wszyscy się znają i są jak rodzina. Staramy się pielęgnować wartości chrześcijańskie. Mam nadzieję, że dzięki temu nasi absolwenci wyrosną na wrażliwych ludzi. 
Jak przekonuje I. Rymsza, wyjątkowy program wychowawczy szkoły opracowany został w trosce o wychowanie w duchu odpowiedzialności za siebie i innych, rzetelność i tolerancję, szacunek do osoby ludzkiej, w pełnym poczuciu bezpieczeństwa dziecka i kształtowania jego osoby w sferze moralnej, duchowej i fizycznej. Mimo że jest to szkoła niepubliczna, nauka w niej jest bezpłatna, dostępna dla wszystkich dzieci bez względu na miejsce zamieszkania i wyznanie. Co jeszcze wyróżnia szkołę? Poranna modlitwa przed lekcjami. Drobiazg? Niby normalna rzecz w katolickim kraju? Ale właśnie ze względu na tę normalność wielu rodziców wybrało właśnie tę szkołę i dowozi dzieci z odległych części miasta lub nawet spoza niego. Czują się bezpieczniej, wiedząc, że nikt nie będzie starał się przekonywać dzieci do ideałów sprzecznych z ich poglądami. Dzięki temu kryzys demograficzny omija placówkę. Odkąd znalazła się pod skrzydłami Caritas, ciągle rośnie liczba uczniów. Obecnie jest ich już ponad 100. Innym elementem, który wyróżnia katolickie szkoły, jest autentycznie równe traktowanie wszystkich uczniów. Ot, choćby w szkolnej stołówce, gdzie wszyscy bez pytania o dochody rodziców jedzą wspólnie za darmo obiad. Ta serdeczna atmosfera sprawia, że nawet dziesięcioro dzieci z domu dziecka z pobliskiej Bystrzycy czuje się tu w pełni akceptowanych przez rówieśników, co w innych szkołach nie było takie oczywiste. 


Głodnych nakarmić


Ze względu na to, że kilkanaście lat temu w byłym województwie wałbrzyskim, którego granice pokrywają się z obecną diecezją świdnicką, całkowicie zlikwidowano przemysły górniczy, włókienniczy i inne, bez pracy pozostały dziesiątki tysięcy ludzi. Mimo upływu lat nie wszystkim udało się znaleźć zatrudnienie. Dla niektórych powiedzenie „nie starcza na chleb” nie jest przenośnią, lecz faktem. Prowadzenie jadłodajni stało się więc nieoczekiwanie jednym z najważniejszych dzieł świdnickiej Caritas. Pod względem liczby wydawanych posiłków wyróżniamy się na tle całej Polski. Każdego dnia korzysta z nich ok. 1300 osób. Wydawane są w 7 jadłodajniach, szkołach i świetlicach. W ciągu każdego roku daje to sumę ponad 360 tysięcy posiłków. Uświadamiając sobie tylko to jedno działanie, widzi się, jak dalece kłamliwe są oszczerstwa rzucane pod adresem Kościoła i kapłanów o rzekomym pławieniu się w luksusach i niedbaniu o ubogich. Niestety, dzieje się tak często przy biernej postawie katolików. Warto to zmienić, pamiętając, że pomoc charytatywna jest jednym z filarów działalności Kościoła. 


«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11