Na 1,2 mln zł oszacowano wstępnie koszt konserwacji i renowacji jednego z najcenniejszych w kraju ikonostasu z XVII i XVIII w., należącego do greckokatolickiej cerkwi pw. Przemienienia Pańskiego w Jarosławiu (Podkarpackie). Renowacja ikonostasu potrwa kilka lat.
Prace konserwatorskie prowadzi jedna z przemyskich pracowni konserwacji dzieł sztuki. Właścicielka pracowni Małgorzata Dawidiuk wyjaśniła PAP, że wyjątkowość tego zabytkowego ikonostasu polega głównie na jakości ikon.
"To są świetne ikony, pisane przez wysokiej klasy artystów. Doskonały, perfekcyjny jest też warsztat snycerski. Idealnie wyrzeźbione detale, złocenia, choć obecny stan ikon jest fatalny. Wymagają natychmiastowej interwencji konserwatorskiej" - oceniła Dawidiuk.
Ikonostas ten jest jednym z trzech tej klasy zabytków w kraju, obok ikonostasu z archikatedry greckokatolickiej w Przemyślu i katedry prawosławnej w Lublinie.
Prace konserwatorskie i renowacyjne ikonostasu potrwają kilka lat, głównie ze względu na techniki historyczne stosowane w procesie renowacji, czy procesy technologiczne. Konserwatorka zastrzegła, że z uwagi na stan zachowania ikonostasu nie można przyśpieszać zaplanowanych czynności.
Ponadto wszelkie złocenia na dziełach nie zostaną wykonane na nowo płatkami złota, ale zostaną poddane precyzyjnej i czasochłonnej konserwacji. Chodzi o oczyszczenie istniejących oryginalnych złoceń i ewentualne uzupełnienie brakujących fragmentów złotem.
"Pokrycie na nowo ikon złotymi płatkami na pewno jest łatwiejsze i zajmuje mniej czasu, ale przy tej klasy ikonostasie takie działanie byłoby niewskazane. Ponadto różnica między starą ikoną a nowym złoceniem byłaby zbyt widoczna i rażąca" - zauważyła konserwatorka.
Obecnie trwa pierwszy etap renowacji ikonostasu. Konserwatorzy odnawiają, uzupełniają brakujące elementy z podstawy ikonostasu, czyli z tzw. predelli, oraz najniższego rzędu ikon, nazywanych namiestnymi. Są to postaci Jezusa i matki Bożej.
Cały ikonostas powinien liczyć około 50 ikon, umieszczonych w pięciu rzędach. Jednak około 10 ikon brakuje. Ich uzupełnieniem zajmą się też specjaliści z przemyskiej pracowni, którzy na nowo stworzą brakujące dzieła, a następnie je postarzą, aby różnica między oryginalnymi a nowymi nie była zbyt widoczna.
W ramach prac konieczne będzie także kompleksowe i specjalistyczne zbadanie poszczególnych ikon, sprawdzenie ich pigmentów, gruntu, prześwietlenie rentgenem. Niektóre z ikon są bowiem przemalowane. Prace te zostaną przeprowadzone wspólnie z Muzeum Narodowym w Krakowie. Na podstawie wyników badań specjaliści ocenią warsztat, okres nałożenia farby, aby móc ściągnąć z oryginalnej ikony warstwę przemalowań.
Ikonostas wrócił do jarosławskiej cerkwi z magazynów Muzeum-Zamku w Łańcucie, gdzie był przechowywany od czasów powojennych. Zabytek ten dotychczas nigdy nie był poddawany zabiegom konserwatorskim.
Szefowa pracowni szacuje, że prace przy ikonostasie potrwają od 5 do 10 lat. Będą kosztowały około 1,2 mln złotych. Część funduszy na ten cel pochodzi od wojewódzkiego konserwatora zabytków w Przemyślu, który także nadzoruje wszystkie prace. Pracownia wraz z cerkwią jarosławską starają się też o dofinansowanie konserwacji z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Choć ukraińska młodzież częściej uczestniczy w pogrzebach niż weselach swoich rówieśników...
Praktyka ta m.in skutecznie leczy głębokie zranienia wewnętrzne spowodowane grzechem aborcji.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).