– Nie ma nic gorszego niż zła pomoc – mówi ks. Adam Parszywka SDB, prezes Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego. – Dlatego musimy najpierw poznać i zrozumieć świat tych, którym chcemy pomagać.
Tydzień Edukacji Globalnej to coroczna międzynarodowa akcja, mająca zwrócić uwagę mieszkańców rozwiniętych krajów Europy na potrzebę popularyzowania wiedzy o globalnym rozwoju i nasilających się związkach między krajami położonymi w rożnych częściach świata. Chodzi nie tylko o zależności między państwami przemysłowymi, dotyczące handlu czy zanieczyszczenia środowiska.
Mądra pomoc
Jako przykład ważnego aspektu globalizacji, który przez wielu ludzi bywa niezauważany, ks. Adam podaje problem migracji z biednych krajów do Europy. – Gdybyśmy dzisiaj otworzyli granice, pod naszym domem znalazłyby się setki, jeśli nie tysiące osób szukających lepszego życia – mówi prezes SWM „Młodzi Światu”. Podkreśla, że to byłoby najgorsze rozwiązanie. – Powinniśmy wyjść do nich i spróbować pomoc im tam zbudować godne życie, a nie czekać, aż będą musieli uciekać ze swoich domów. Do tego potrzeba jednak nie tylko chęci niesienia pomocy i znajomości problemów. Konieczne jest zrozumienie panujących tam realiów. – Nie wystarczy zbudować studnię – mówi ks. Adam. – Bo jaki pożytek z niej będzie, jeśli stanie się ona powodem konfliktu między trzema plemionami? Albo okaże się, że jest tak zaawansowana technologicznie, że cały czas musi być doglądana przez specjalistów z Europy?
Na co dzień temu celowi służy też działający w Krakowie Park Edukacji Globalnej „Wioski Świata”. Podczas warsztatów prowadzonych przez wolontariuszy SWM dzieci i dorośli mogą zobaczyć, jak wyglądają domy mieszkańców ubogich krajów i dowiedzieć się, z jakimi problemami borykają się ich rówieśnicy na innych kontynentach.
Informacja pozornie dostępna
Tydzień Edukacji Globalnej to także okazja do zwrócenia uwagi na jakość przekazywanych informacji. Choć w Internecie każdy ma swobodny dostęp do wiadomości z całego świata, a na uczelniach wyższych powstają kierunki studiów związane z edukacją globalną, to świadomość społeczna nadal wymaga pracy. – Dostęp do informacji nie zwalnia nikogo z krytycznego myślenia, a wiedzę teoretyczną zawsze należy konfrontować z rzeczywistością – mówi ks. Parszywka. Dlatego tak bardzo ubolewa nad likwidowaniem stanowisk korespondentów zagranicznych w mediach. Podkreśla, że komentowanie wydarzeń na podstawie informacji tylko z zagranicznych agencji prasowych odbiera nam spojrzenie z perspektywy Polaka. – To tak, jakbyśmy zamknęli oczy i czekali, aż ktoś opisze nam rzeczywistość, a my ją zinterpretujemy – tłumaczy. Lukę po korespondentach starają się częściowo wypełnić wolontariusze pracujący na misjach. Ksiądz Adam podkreśla jednak, że ich blogi czy osobiste spotkania, prowadzone po powrocie do Polski, mają znacznie mniejszą siłę oddziaływania niż relacje w dużych mediach. Docierają też do mniejszej liczby osób.
Znikające problemy
– Wszelkie braki ekonomiczne były niczym w porównaniu z tym, czego doświadczyłem – otwartości drugiego człowieka, który dzielił się wszystkim, co miał – mówi ks. Adam Parszywka, wspominając swoją pracę na misjach w brazylijskich slumsach. Przyznaje, że oferując pomoc, jednocześnie uczymy się na nowo szacunku dla wartości takich, jak relacje międzyludzkie, tradycja, rodzina, wspólnota sąsiedzka, które w krajach wysoko rozwiniętych zaczęły już zanikać. – Życzyłbym każdemu doświadczenia takiej gościnności i otwartości na bliźniego – mówi misjonarz. Zaznacza również, że kiedy widzimy, z jakimi problemami muszą radzić sobie mieszkańcy obszarów naprawdę biednych, nasze codzienne problemy zaczynają wydawać nam się błahe, a wręcz zupełnie znikają. – Wyjście z mojego życia do życia drugiej osoby sprawia, że człowiek zasypia szczęśliwy ze świadomością, że udało się komuś pomoc i to pomoc przy zachowaniu jego godności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.